35. posiedzenie Sejmu RP już we wtorek od rana zapowiadało się burzliwie, chociażby z powodu niespodziewanego wystąpienia Premiera, który odniósł się do rezultatów I tury wyborów prezydenckich i wysokiego wyniku kandydata PiS :”Te wybory naprawdę są o wszystko. O uczciwość. O zaufanie. O to, czy Polska będzie państwem przyzwoitym i przewidywalnym, czy znów zarządzanym zza zamkniętych drzwi.”

We wtorek – 20 maja br. w trakcie debaty o zmianach regulaminowych przygotowywanych przez Prezydium Sejmu przedstawiając stanowisko klubu Koalicji Obywatelskiej powiedziałam jasno:
Czas przywrócić powagę tej Izbie i pokazać że nikt nie stoi ponad prawem i żaden immunitet nie może uchylać odpowiedzialności za słowa i czyny! Oto moja wypowiedź i jej zapis ze stenogramu sejmowego:
Panie Marszałku! Pani Marszałek! Wysoka Izbo!
Tak, dziś zmieniamy regulamin i wydaje się, że z oczywistego powodu – zresztą pani marszałek, wnioskodawczyni to podkreślała – bo na oczywisty wniosek obywateli, którzy chcą, żeby ukrócić proceder nieusprawiedliwionej, długoterminowej nieobecności w Sejmie, czyli de facto niewykonywania podstawowych obowiązków z ustawy.
Ale skąd taka potrzeba? Pan poseł Smoliński o tym wspominał. Dlaczego taka zmiana? Co jest impulsem? A właśnie to, że nigdy wcześniej nikomu nie przyszło do głowy, by w obawie przed wymiarem sprawiedliwości i pracą w Sejmie poseł ubiegał się o azyl w innym kraju i jeszcze oczekiwał, by za pobyt nad pięknym modrym Dunajem zapłacili mu podatnicy. Ale PiS, od kiedy nastał w polityce, prześciga się w rozmaitych innowacjach. W Sejmie też. Bo jak już zmonopolizował władzę państwa i de facto zrezygnował z jej trójpodziału, wprowadził nam Sejm całodobowy ze wskazaniem na porę nocną, a w ramach paktu demokratycznego marszałek np. wyłączał opozycji mikrofon po 30 sekundach. Mówicie też, że to są kwestie…
Pani wicemarszałek się oburzała, że nadmierne restrykcje, nadmierne kary finansowe, mówiła też o wolnym mandacie. A kto wprowadził drakońskie kary finansowe np. za wręczanie niemowlęcych bucików, symbolicznie? Ba, za wyznanie miłości z mównicy marszałek nawet wykluczał z obrad; przecież chyba wszyscy pamiętamy: „panie marszałku kochany „sławnego posła Szczerby.
Dzisiejsza zmiana regulaminu, która detalicznie została tu już przedstawiona, jest z gruntu słuszna i oczywiście klub Koalicji Obywatelskiej będzie za, ale mam jeszcze osobisty apel do Prezydium Sejmu.
Bo ostatnio, po obserwowaniu ekscesów w Sejmie wydaje mi się, że najmniej groźna jest jeszcze nieobecność w Sejmie. Mam propozycję, żeby Prezydium rozważyło jakieś kary albo sankcje za obecność, zwłaszcza za szczególną obecność. Wystarczy przypomnieć dwóch skazanych, a następnie skazywanych, ułaskawianych eksposłów Wąsika i Kamińskiego, z których ten drugi, nie będąc już posłem, rozparł się w sejmowych ławach
i posłał narodowi gest Kozakiewicza. A np. poseł Braun z gaśnicą, antysemickimi, obrzydliwymi występami z sejmowej mównicy… Naprawdę nie wiem, co jest dzisiaj groźniejsze. Proszę się zastanowić.
Ostatnio zaś mamy już eskalację w postaci wykorzystywania sejmowej mównicy i immunitetu materialnego, by bezkarnie kłamać, obrażać, siać nienawiść, obrażając nie tylko publiczną moralność i poczucie sprawiedliwości, ale także estetyki. Słyszeliśmy to
także dzisiaj. Mamy posłów z prokuratorskimi zarzutami grożącymi im wieloletnim więzieniem i nawet z zakazem kontaktu z kolegami, także sejmowymi, np. Michał Woś – za nadużycie funkcji funkcjonariusza publicznego, wyrządzenie szkody majątkowej wielkich rozmiarów, czyli bezprawne wydanie 25 mln na konsolę do gry znalezioną na strychu, którą pomylił z cyberbronią.
A że takie pomyłki mogą być niebezpieczne,można przywołać tu generała „Granatnika”.
No i oczywiście pan Dariusz Matecki – ma na koncie sześć zarzutów sprzeniewierzenia pieniędzy pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości, prania brudnych pieniędzy oraz fikcyjnego zatrudnienia w strukturze Lasów. Razem to 20 mln zł, a co szczególnie obrzydliwe – kosztem pomocy pokrzywdzonym przestępstwami.
Zatem naprawdę zastanawiam się, czy my, Polacy,nadal musimy znosić to, by, Sejm w końcu świątynia demokracji, był tak profanowany i traktowany jak coś w rodzaju szczególnego, przejściowego spacerniaka dla posłów oczekujących na wymiar sprawiedliwości lub ułaskawienie przez bliskiego sercu prezydenta. Historia zna takie przypadki. Dziękuję.
Jednakże w związku ze zgłoszonymi poprawkami m.in. odrzucającymi w całości projekt zebrała się ponownie Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych gdzie posłowie jeszcze raz rozpatrzyli poprawki zgłoszone w czasie drugiego czytania do projektu uchwały w sprawie zmiany regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.

NA tym posiedzeniu komisji regulaminowej, tak jak na sali plenarnej PiS z uporem maniaka usiłował wymusić na obywatelach by płacili posłom za nieróbstwo i ucieczkę przed sprawiedliwością. Dobrze że tylko Romanowski jest posłem bo temu eksministrowi co uciekł na Białoruś płaci Łukaszenko. Oni naprawdę mają ludzi za idiotóŵ?

Przedtem jednak wzięłam udział w posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa , na której omówiono stan prac nad Zintegrowanym Planem Zarządzania Obiektu Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska, dyskutowano nad brakiem współpracy z samorządami w tej kwestii oraz jak sformułowali temat wnioskodawcy – kłamliwego rocznego Raportu o stanie ochrony, Puszcza Białowieska, Polska wysłanego 31 stycznia 2025 r. przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska do Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Ministerstwo Środowiska przedstawiło zaktualizowany stan prac nad Planem Zarządzania obiektem posługując się m.in poniższą prezentacją :

W dyskusji upomniałam się o mój wniosek złożony do prokuratury jeszcze w 2017 roku, a od tamtej pory zawieszony, w sprawie nadmiernych wyrębów w Puszczy Białowieskiej w latach 2016-2018. Poniżej zapis mojej wypowiedzi podczas posiedzenia komisji.
Tego dnia odbyło si także krótkie posiedzenie Komisji Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych w sprawie poprawek zgłoszonych przez członków sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych do regulaminu Sejmu a dotyczących na poszerzenia uprawnień tej komisji o możliwość zapoznawania się z informacjami wyjaśnieniami nieprawidłowości mogących wystąpić w działaniach służb specjalnych. Zabrałam głos w tej sprawie.
W środę na terenie Sejmu odbyłam jako Przewodnicząca Sejmowej Podkomisji ds. monitorowania gospodarki odpadami, ważne spotkanie z przedstawicielami strony samorządowej: Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza, Związku Miast Polskich i Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej wraz ze Związkiem Pracodawców Branży Komunalnej. Stronę samorządową reprezentowali: Olga Goitowska, Małgorzata Izdebska, Leszek Świętalski, Krzysztof Gruszczyński i Tymoteusz Marzec. Przedmiotem spotkania był przyszły model Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta. Coraz lepiej rozumiemy swoje stanowiska i wydaje się, że jesteśmy na dobrej drodze do wypracowania wspólnych rozwiązań. Takie jest moje i interlokutorów zdanie bo rozmowy były jak zawsze merytoryczne i konstruktywne. Przy wzajemnym szacunku zmapowaliśmy wspólne cele i teraz czas na poszukiwanie narzędzi do ich skutecznej realizacji. Nic, co cenne – łatwe nie jest – ale przy wzajemnej uważności i wierze w dobre intencje – jest ostatecznie skazane na sukces.




