Po katastrofie w rzece Odrze i nieadekwatnych do zagrożeń działaniach ówcześnie odpowiedzialnych za stan środowiska w polskich rzekach instytucji , śledziłam i krytykowałam ich aktywność a raczej jej brak w tej sprawie. W odpowiedzi na krytykę ministerstwo zapowiadało, że powstanie sieć monitoringu, która będzie miała ogólnopolski charakter i obejmie wszystkie śródlądowe wody powierzchniowe.
3 stycznia 2023 zawarto porozumienie między Ministerstwem Klimatu i Środowiska reprezentowanym wtedy przez Annę Moskwę i Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi za które odpowiadał Henryk Kowalczyk ws. stałego systemu monitorowania zagrożeń śródlądowych wód powierzchniowych wraz z systemem wczesnego ostrzegania, które przełożyło się na umowę zawartą 5 czerwca 2023 r. między dwiema instytucjami nadzorowanymi przez oba resorty: NFOŚiGW oraz Instytutem Rybactwa Śródlądowego – Państwowym Instytutem Badawczym (IRŚ-PIB).
Od początku uznawałam tę inicjatywę za chybioną i potencjalnie przestępczą. Zwracałam na to uwagę w interpelacjach, zapytaniach i przeprowadzonych kontrolach poselskich.
W radio Vanessa wypytywana przez redaktorkę Nowicką wskazałam na najważniejsze fakty w tej sprawie. Oto zapis tej rozmowy:
Mówiłam także o swoich zastrzeżeniach w rozmowie z redaktorem Zbigniewem Borkiem z tygodnika i portalu Polityka:
„Po kontroli poselskiej dostrzegłam analogie z nadużyciami w Funduszu Sprawiedliwości. – Lekką ręką umówiono się na ćwierć miliarda publicznych pieniędzy dla z góry wytypowanego beneficjenta za coś bliżej nieokreślonego. Widać jednak więcej sprytu, by – wzorem doktryny Horały – jak kraść, to zgodnie z procedurami.
Powiązania polityczne mogą tłumaczyć, dlaczego wartą aż ćwierć miliarda złotych umowę miał realizować akurat IRS. Według mnie może to być swoista zapłata za to, że IRS wskazał złotą algę jako przyczynę katastrofy ekologicznej na Odrze i rozgrzeszył rząd PiS z zaniedbań, które przyczyniły się do zakwitu alg i fatalnej reakcji na katastrofę. Jako była szefowa Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach wskazałam na „nieprzypadkową zbieżność zdarzeń”.
Najpierw ministerstwo nadało IRS status Państwowego Instytut Badawczego, żeby spełniał wprowadzone naprędce kryteria naboru na wykonawcę monitoringu. Kilka miesięcy potem podpisano z IRS lukratywną umowę, za której realizację odpowiadał nominat PiS w roli szefa instytutu. – Miał do dyspozycji ogromne pieniądze, które mógł wydawać „po uważaniu” na etaty i zlecenia, sprzęt czy najem, dając zarobić tym, których wskazał np. polityk trzymający nad nim parasol. To wszystko bez żadnego ryzyka, bo parametry, jakie ma spełnić monitoring, nie zostały w umowie doprecyzowane i trudno kogokolwiek za ich niewykonanie rozliczyć.”
I oto dzisiaj (7 sierpnia 2024 r.) nowe władze Ministerstwa Klimatu i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska przedstawiły na konferencji prasowej „rezultaty” funkcjonowania tej umowy skutkujące złożeniem zawiadomienia do prokuratury. Dotyczy ono możliwości popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków, w tym obowiązku nadzoru nad NFOŚiGW, przez odpowiedzialnych wówczas za to funkcjonariuszy publicznych.
System tworzono w sposób niecelowy i niegospodarny, podczas gdy zabezpieczenie interesu publicznego wymagało zajęcia się monitoringiem wód powierzchniowych przez GIOŚ. Ponadto umowa zawarta z IRŚ-PIB powinna gwarantować pełną wykonalność postawionych zadań oraz zapewniać kontrolę w tym zakresie; tych elementów zabrakło, co według ministerstwa „podpada” pod art. 231 Kodeksu Karnego.
Wiceministra Urszula Zielińska na konferencji dotyczącej zawiadomienia do prokuratury odnotowała publicznie mój „wkład” w ujawnienie nieprawidłowości.
O szczegółach związanych z zarzutami przekazanymi na konferencji więcej na stronie Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz wideo konferencji – pod tekstem
Zawiadomienie do prokuratury w sprawie systemu monitoringu wód
07.08.2024
Ministerstwo Klimatu i Środowiska złożyło 2 sierpnia 2024 r. zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień oraz niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, którzy w 2023 r. zawarli porozumienie i umowę na utworzenie ogólnopolskiego monitoringu zagrożeń wód powierzchniowych wraz z systemem wczesnego ostrzegania.
Najważniejsze
- 2 sierpnia 2024 r. MKiŚ złożyło zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu przez funkcjonariuszy publicznych uprawnień oraz niedopełnieniu obowiązków, w tym obowiązku nadzoru nad Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
- Zawiadomienie dotyczy próby stworzenia nowego, równoległego monitoringu zagrożeń wód powierzchniowych, która podjęta została w 2023 r. W tej sprawie, 3 stycznia 2023 r. zawarte zostało Porozumienie pomiędzy MKiŚ a Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a 5 czerwca 2023 r. – umowa o dofinansowanie pomiędzy NFOŚiGW a IRŚ-PIB.
- Całkowity koszt przedsięwzięcia miał wynieść 250 mln zł. Monitoring realizowany przez IRŚ-PIB nie stanowił elementu Państwowego Monitoringu Środowiska.
Więcej:
https://www.gov.pl/web/klimat/zawiadomienie-do-prokuratury-w-sprawie-systemu-monitoringu-wod
Poniżej do pobrania materiał ministerstwa (pdf) w pytaniach i odpowiedziach czego w szczegółach dotyczy zawiadomienie do prokuratury.
Tutaj prezentacja przedstawiana podczas konferencji. Kliknij w obrazek.
Zapis video z konferencji
W sprawie zawiadomienia do prokuratury dotyczącego niezrealizowanego przez IRŚ monitoringu byłam również indagowana przez TVP.