Inflacja rośnie lawinowo od wielu miesięcy i uderza w kieszenie Polaków.
I nie zmienią bolesnej rzeczywistości zaklęcia złotoustego prezesa NBP Adama Glapińskiego , najdroższego standapera świata, jak określają go ekonomiczni komentatorzy.
A warto przypomnieć, że rząd Platformy Obywatelskiej oddawał władzę z inflacją na poziomie -0,9%, a w 2014 roku wynosiła ona 0%. Najwyższy poziom za rządów PO-PSL to 4,2% – kilka miesięcy po przejęciu władzy po #PiS.
Skutki katastrofalnej inflacji to nie tylko szalejąca drożyzna ale też dramatyczny wzrost kosztów kredytów, tak uderzających w młode rodziny, które odważyły się na nie by kupić sobie mieszkanie.
Rada Polityki Pieniężnej, po wielomiesięcznym letargu obudziła się i w efekcie po raz czwarty w tym roku podniosła stopy procentowe: referencyjna wynosi obecnie 4,5 proc., to o 4 pkt. proc. więcej niż w październiku ubiegłego roku.
Jak to przekłada się na codzienne życie?
Realnie oznacza to kolejny wzrost raty stałej kredytu w wysokość 300 tys. zł zaciągniętego na 20 lat o blisko 177 zł miesięcznie. Kwota spłaty kredytu wzrośnie o blisko 42,4 tys. zł. Zdaniem wielu analityków NBP nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tej kwestii, niektóry przewidują wzrost stóp procentowych nawet do 5 proc., co oznaczałoby wzrost o 753 zł raty w stosunku do października 2021 roku.
Wiele też wskazuje, że stopy procentowy będą rosnąć do końca 2023 roku. Przeliczając to na obecne warunki i częstotliwość podnoszenia stóp – analitycy alarmują (znając przy tym gospodarczą intuicję Glapińskiego), że stopy mogą zostać podniesione jeszcze o 3-4 punkty bazowe. W praktyce oznacza to lawinowe wzrostu rat kredytu i wielotysięczne kwoty spłat zobowiązań. Polaków na to nie stać!
% inflacji w dorobku rządów PiS do poziomu
% inflacji za rządów PO. To symbol tej władzy i porównanie do poprzedników!
Jak to jest, że gdy Morawiecki doradzał Tuskowi inflacja była na poziomie zerowym a kiedy Morawieckiemu doradza Glapiński – szybuje do 11% – na razie…
Polacy dziś łapią się za kieszenie ale też myślą, że ratunkiem może być tylko zmiana tych, którzy za pustki w ich kieszeniach odpowiadają.