Rządowy Fundusz Inwestycji Strategicznych czyli demontaż nowoczesnej polityki regionalnej

Dziś w Sejmie w ramach sesji dotyczącej informacji bieżącej zabrałam głos na temat Rządowego Funduszu Inwestycji Strategicznych. Głos opozycji w stosunku do peanów na cześć łaskawości rządu wygłaszanych przez zawiązanych z różnymi regionami Polski posłów PiS różni się zasadniczo .

To, że PiSowski rząd podzielił środki z tzw. Inwestycji Strategicznych Polskiego Ładu to nie jest żadna łaska.

 Bo po piersze -te pieniądze samorządom się po prostu należą – szczególnie po zapaści gospodarczej, jaką wywołał COVID dla całej naszej gospodarki. Jest oczywiste, że samorządy nie mogą być w żaden sposób stratne na zmianach wprowadzanych przez PiS. Jak i jest oczywiste to, że wciąż nie jest zatwierdzony przez Komisję Europejską polski Krajowy Plan Odbudowy – przypomnijmy, że pieniądze w KPO to 24 mld euro, czyli 110 mld zł dotacji!!! Tymczasem Polski Ład to, jak na razie, tylko 24 mld zł obligacji. Odpowiedzialność za to, że nadal polski KPO nie został zatwierdzony przez KE – ponosi rząd PiS. A przecież pieniądze z KPO mają w dużej części trafić właśnie do samorządów.

Po drugie, są gminy i miasta, które nie otrzymały żadnych środków. Przykładem jest choćby Rybnik. Dalej, są miasta i gminy, który z trzech projektów otrzymały pieniądze na ten najmniejszy – do 10 milionów pln. Przykładem jest Inowrocław. Trudno oprzeć się wrażeniu, że decyzje mają charakter polityczny.

Po trzecie, wreszcie,  ważne jest nie tylko to, że gmina otrzymała środki na jakiś projekt, ale i to, jakie projekty zostały przez pisowski rząd odrzucone. A więc jakie inwestycje, które wskazały poszczególne samorządy  nie zostaną zrealizowane w ogóle.

Poniżej, pod moją wypowiedzią w Sejmie na ten temat –  lista jednostek samorządu terytorialnego, które nie otrzymały dotacji.

 

JST, które nie dostały środków

ZAŁĄCZNIK - JST, które nie dostały środków

 

 


Opublikowano

w

,

przez