Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Jeszcze w piątek na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. ochrony Puszczy Białowieskiej i terenów cennych przyrodniczo (pracują w nim wyłącznie posłowie i posłanki opozycji) Zbigniew Kuszlewicz, leśnik z Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa, nazywał projekt zmian w ustawie o lasach „otwarciem puszki Pandory”.

Poinformował jednocześnie posłów i posłanki (nie zdradził swojego źródła informacji), że rząd i prezydent są przeciwni nowelizacji ustawy o lasach. Z informacji Kuszlewicza wynikało, że projekt trafi do kosza w poniedziałek, ale tak się nie stało.

We wtorek projekt nadal można było znaleźć na stronach internetowych Sejmu.

PiS kluczy w sprawie projektu, opozycja: „Wstydzicie się tej ustawy”

Dwie sejmowe komisje: ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa oraz gospodarki i rozwoju (łącznie 60 posłów) zaczęły pracę po godz. 13. Projekt ustawy przedstawiła posłanka Ewa Malik.

– Grupa posłów chce wnieść bardzo ważne autopoprawki. W związku z tym potrzebujemy czasu. Składam wniosek formalny, aby dziś nie rozpatrywać tego punktu porządku dziennego i przenieść pierwsze czytanie tego projektu na następny możliwy termin – powiedziała na wstępie Malik i złożyła wniosek.

O to samo poprosił Krzysztof Tchórzewski, przewodniczący komisji gospodarczej. Zawnioskował o to, aby komisja odbyła się w środę o godz. 13.

Gabriela Lenartowicz, posłanka KO, pytała, dlaczego marszałek Sejmu przez telefon przekłada obrady komisji.

Czytaj także:

– Wszyscy wiemy, że macie wewnętrzny polityczny konflikt w sprawie tej ustawy. A teraz szukacie wyjścia. Nawet nie jesteście w stanie wycofać kontrowersyjnej ustawy, za którą się wstydzicie, chcecie zamieść ją pod dywan, bo nie potraficie jej obronić – mówiła Lenartowicz.

W odpowiedzi posłanka Malik stwierdziła, że być może posłowie PiS przygotują zupełnie nowy projekt nowelizacji ustawy o lasach.

„Uroczysko, a nie śmietnisko”

Joanna Mucha, posłanka z ugrupowania Szymona Hołowni Polska 2050, pytała, czy posłowie PiS przedstawią nowy projekt albo autopoprawki do obecnego projektu jeszcze przed posiedzeniem jutrzejszej komisji, a nie na pięć minut przed jej rozpoczęciem, co zdarzało się już w poprzednich latach.

Posłanka Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej przyniosła na obrady komisji transparent z napisem: „Uroczysko, nie śmietnisko”, który nawiązuje do zmian w prawie, które chce wprowadzić PiS. Posłanka Jachira zaproponowała, aby projekt został odrzucony.

Koniec obrad. Nieznany termin nowej komisji

Po krótkiej przerwie w obradach głos zabrała przewodnicząca komisji ochrony środowiska Urszula Pasławska. – Otrzymaliśmy pismo od pani marszałek, która odwołała posiedzenie naszej komisji. Nie mamy terminu kolejnej. O nowym terminie zostaniecie państwo poinformowani – powiedziała do posłów Pasławska.

Nowelizacja zaszkodzi przyrodzie i skarbowi państwa

W projekcie nowelizacji ustawy o lasach grupa posłów PiS zaproponowała zmiany tylko jednego, ale istotnego przepisu. Chodzi o art. 38e, który precyzuje, że lasy, grunty i inne nieruchomości w zarządzie Lasów Państwowych mogą być zamieniane tylko w przypadkach uzasadnionych potrzebami gospodarki leśnej.
Posłowie PiS zaproponowali jednak, żeby takim dopuszczalnym powodem zamiany była także „polityka państwa związana ze wspieraniem rozwoju i wdrażaniem projektów dotyczących energii lub transportu służących upowszechnianiu nowych technologii oraz poprawie jakości powietrza”.

O potencjalnej szkodliwości pomysłu posłów z PiS, którzy podpisali się pod projektem nowelizacji ustawy o lasach, „Wyborcza” pisze od dwóch tygodni. Miażdżącej krytyki projektu dokonali prawnicy z fundacji Frank Bold współpracujący przy opracowaniu analizy z Greenpeace’em. Ich zdaniem zmiana prawa może spowodować nieodwracalne szkody dla środowiska, a także dla skarbu państwa. Istnieje też ryzyko kolizji z prawem w Unii Europejskiej, które zabrania „niedozwolonej pomocy publicznej”.

Koalicja organizacji ekologicznych uruchomiła kampanię społeczną. W spocie promującym akcję zagrała m.in. aktorka Maja Ostaszewska (ostatnio grała w popularnym serialu „Klangor”), a także prof. Szymon Malinowski. Koalicja uważa, że projekt PiS może otworzyć drogę do prywatyzacji lasów w Polsce.

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, także organizacja pozarządowa, uruchomiła z kolei internetową petycję do parlamentarzystów. Pod sprzeciwem wobec projektu posłów PiS podpisało się już ponad 16,5 tys. osób.

Przedstawiciele fundacji Frank Bold jednoznacznie już w ubiegłym tygodniu rekomendowali, aby projekt nowelizacji został jak najszybciej odrzucony. Przeciwko kontrowersyjnemu projektowi opowiedzieli się także leśnicy z dwóch najważniejszych związków zawodowych.