Pierwszy na Górnym Śląsku Zakład dla Głuchoniemych powstał 186 lat temu w Raciborzu

Co roku w ostatnią niedzielę września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Głuchych i języka migowego, ustanowiony przez Światową Federację Głuchych.

To dobra okazja by podkreślić raciborskie tradycje edukacji niesłyszących i szczególną osobę jej promotora, Karla Johanna Christiana Kuha,wybitnego śląskiego laryngologa i okulisty, założyciela najstarszego na Górnym Śląsku (1836r) i do dziś funkcjonującego ośrodka.

Ta trochę zapomniany – acz niesłusznie – wielki Raciborzanin; intelektualista i filantrop; leczył najczęściej nie pobierając wynagrodzenia.Wolnomularz narodowości żydowskiej acz ewangelik. Jego postać dobitnie ilustruje tradycje wielonarodowego i wielokulturowego miasta o tradycji wspólnoty zbudowanej na szacunku i współpracy.

Jestem przekonana, że ten duch nadal mieszka w budynku Liceum, które miałam zaszczyt kończyć a było niegdyś częścią dzieła na rzecz edukacji i lepszego życia niesłyszących.

Zresztą, jak pamiętam ze szkolnych czasów ich obecność stałe nam towarzyszyła.

Święto zostało ustanowione w 1958 r. Celem święta jest zwrócenie uwagi na problemy, prawa, obawy i osiągnięcia osób niesłyszących. Na świecie jest około 70 milionów osób głuchych. Niestety prawie 80% z nich mieszka w krajach rozwijających się i nie może liczyć na odpowiednie warunki do rozwoju. Właściwa edukacja i wsparcie osób głuchych to kluczowy element. Warunkuje on przyszłość osoby borykającej się z tą niepełnosprawnością.

Wiele wybitnych postaci na przestrzeni wieków udowodniło, że ludzi głuchych lub niedosłyszących istotnie niewiele ogranicza. Do tego grona należą m.in. Ludwig van Beethoven, Francisco Goya i Thomas Edison.

W Raciborzu już w pierwszej połowie XIX w. powstał pierwszy na Górnym Śląsku zakład dla osób z tą niepełnosprawnością. Istnieje i działa z sukcesami do dzisiaj jako Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy
dla Niesłyszących i Słabosłyszących w Raciborzu im. Marii Grzegorzewskiej


W każdym społeczeństwie istnieje pewien odsetek ludzi trwale pozbawionych zdrowia fizycznego lub psychicznego. Przy czym mało jest znany fakt, że osoby niesłyszące i słabosłyszące stanowią niewątpliwie największą grupę osób poszkodowanych przez los.

W Polsce ta grupa liczy ok. 900 tys. osób

Troska o ich właściwe przygotowanie do samodzielnego życia przejawia się we wszystkich poczynaniach dydaktyczno-wychowawczych realizowanych w dużym zakresie w ośrodkach kształcących dzieci i młodzież niesłyszącą – takich jak ten w Raciborzu.

Każda tego typu placówka stara się jak najlepiej przygotować swoich uczniów do pracy i życia w zbiorowości ludzi słyszących. Jednak szerokie przeobrażenia jakie dokonują się we współczesnej rzeczywistości w znaczny sposób wpływają na zmianę warunków życia i rozwoju. Jednostki niesłyszące znajdują się w coraz to bardziej skomplikowanych sytuacjach, które wymagają dobrego przystosowania społecznego. Jednocześnie rozwój techniki dostarcza nam szeregu narzędzi ułatwiających realizację tego procesu. Przykładem może być zastosowanie komputera do usuwania barier w komunikowaniu się osób niepełnosprawnych ruchowo lub niesłyszących.

Nadal jednak szereg instytucji jest nieprzygotowanych do zaspokajania tych jakże odmiennych potrzeb osób niepełnosprawnych ze względu na istniejącą barierę w porozumiewaniu się lub przemieszczaniu.

Raciborska placówka ma bogate doświadczenie w przygotowywaniu osób z tą niepełnosprawnością do pełnego uczestnictwa w życiu społecznym sięgające roku 1836, kiedy to grupa przyjaciół dzieci głuchoniemych z inicjatywy prof. dr Johanna Karla Christiana Kuha dysponując skromnymi funduszami przystąpiła do zorganizowania zakładu dla głuchoniemych na terenie Raciborza.

Prof. J.K.C Kuh 1804 – 1872

Brak pomieszczenia, a przede wszystkim brak funduszy sprawiły, że pierwszą grupę przyjętych wychowanków głuchych w ilości czterech ulokował w swoim własnym mieszkaniu pierwszy nauczyciel tego zakładu, sprowadzony z Wrocławia Edward Weinhold.

Dzięki oszczędnej gospodarce i dużej inicjatywie pięcioosobowej komisji, która sprawowała nadzór nad zakładem i zajmowała się zbiórką pieniędzy, zdołano już w 1842 roku zakupić posesję przy ulicy Wojska Polskiego /obecnej/ za sumę 4 400 talarów.

W latach 1865-75 na tym terenie wybudowano pierwszy dwupiętrowy budynek zakładu głuchoniemych. Uzyskana tą drogą pewna ilość miejsc w krótkim czasie okazała się za mała tym bardziej, że rodziny posiadające dzieci niesłyszące często przeprowadzały się w okolice Raciborza. W 1882 roku zbudowano budynek mieszczący się obecnie przy ulicy Karola Miarki, który znacząco poprawił warunki bytowe rozrastającego się ośrodka. W tym czasie liczba wychowanków wzrosła do 300 i wkrótce dobudowano skrzydło. (1889 rok)

Zakład podzielono na 2 części przeznaczone dla chłopców i dziewcząt. W 1891 roku wybudowano salę gimnastyczną, a w 1911 trzeci gmach, obecnie I LO im. Jana Kasprowicza

Z bogatą historią Raciborskiego Ośrodka oraz zasługami profesora Kucha nie tylko dla szkoły ale i całej raciborszczyzny można się zapoznać w następujących ciekawych publikacjach:


Beata Trębicka-Postrzygacz – Instytut Pedagogiki Akademii Podlaskiej, Siedlce
„Historia Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Niesłyszących i
Słabosłyszących im. Marii Grzegorzewskiej w Raciborzu „

http://ptnzs.org.pl/audiofonologia/AUDIOFONOLOGIA_TOM_XXIII_2003/art12.pdf

Ks. Jan Szywalski – „Dr Carl Kuh – wielce zasłużony dla Raciborza „

https://www.nowiny.pl/133392-dr-carl-kuh-wielce-zasluzony-dla-raciborza.html?p=1#content

O aktualnej działalności Ośrodka w Raciborzu przeczytasz tutaj:

https://oswnis.pl/

Polecam lekturę.

Zdjęcia Ośrodka pochodzą ze strony https://peter81.flog.pl/wpis/8847238/


Opublikowano

w

,

przez