„Rozumiem, że w tej chwili o powadze i autorytecie (chodzi o skład ilościowy sędziów w TK) będzie decydowała nie kompetencja, ale liczba, czyli dwa dodać dwa będzie bardziej cztery, jak policzy to więcej osób, niezależnie od tego, czy umieją liczyć, czy nie. I czy to będzie taka filozofia, która będzie multiplikowana także w innych sferach życia? Czy będziemy zależnie od powagi choroby leczeni przez większą liczbę lekarzy, a przy mniejszej wadze choroby czy śmiertelności przez mniejszą liczbę?” Więcej tutaj:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja mam bardzo banalne pytania skierowane do wnioskodawców. Proponujecie państwo, by pełny skład trybunału to było 13 osób, 13 sędziów, a orzeczenia zapadały większością 2/3 głosów. Dlaczego i jakim kryterium państwo się kierowaliście, że to akurat 13, a nie 15 sędziów stanowi pełny skład? Albo 10? I dlaczego kwalifikowana większość to w tym przypadku 2/3, a nie 3/5 czy zgoła jednomyślność wymagana?
(Poseł Krystyna Skowrońska: 100% plus jeden.)
Jakie kryteria do tego posłużyły? Bo, jak rozumiem, w uzasadnieniu przedstawiciel wnioskodawców podawał, że to zwiększenie tego wymogu liczbowego jest dla powagi. Rozumiem, że w tej chwili o powadze i autorytecie będzie decydowała nie kompetencja, ale liczba, czyli dwa dodać dwa będzie bardziej cztery, jak policzy to więcej osób, niezależnie od tego, czy umieją liczyć, czy nie. I czy to będzie taka filozofia, która będzie multiplikowana także w innych sferach życia? Czy będziemy zależnie od powagi choroby leczeni przez większą liczbę lekarzy, a przy mniejszej wadze choroby czy śmiertelności przez mniejszą liczbę? I tak można to kolejno rozciągać (Dzwonek) na inne sfery życia. Jednym takim zasadniczym przesłaniem…
Wicemarszałek Ryszard Terlecki:
Dziękuję, pani poseł, bardzo dziękuję.
Poseł Gabriela Lenartowicz:
…że nie kompetencja, ale ilość, co widać już po waszych rządach. Dziękuję. (Oklaski)
(Poseł Magdalena Kochan: Świetne!)