W cieniu koronawirusa i protestów na ulicach nie znika dramat bezprawnie zwolnionych niepełnosprawnych pracowników raciborskiej spółdzielni inwalidów Rameta. Mówili o tym sami w  programie Interwencja w Polsacie. Pod tekstem zapis tego programu i link bezpośredni do wykorzystania: https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2020-10-29/niepelnosprawni-z-dnia-na-dzien-wyrzuceni-z-pracy/

Towarzyszę i staram się im pomóc od początku tej historii interweniując w Państwowej Inspekcji Pracy, u Rzecznika Praw Obywatelskich , w Radzie Miasta i u Prezydenta Raciborza oraz PFRON . A moje biuro, tak jak w materiale telewizyjnym, zawsze jest dla nich otwarte.

Dziś, po roku nadal toczą się, a raczej kuleją, sprawy w sądach; karnym i pracy. Nadal też zarząd Ramety, choć już bez byłego prezesa, zwalnia ludzi bez oglądania się na prawo i przyzwoitość. Na interwencję u prezesa PFRON  ten odpowiedział mi po prawie roku czasu. Odpowiedź jest kuriozalna co do meritum . Wynika z niej, że Instytucja powołana do ochrony zatrudnionych niepełnosprawnych osób zajmie się sprawą po  wygaśnięciu epidemii  koronawirusa – czytaj: „na święty nigdy!”. Załączam także moje pismo do Prezesa Państwowego Fundusu Osób Niepełnosprawnych z postulatem by instytucja ta zainteresowała się sytuacją w Ramecie  oraz treść  interwencji u Okręgowego Inspektora Pracy.

Takiej też odpowiedzi spodziewam się od  pełnomocnika rządu do spraw niepełnosprawnych, bo do dziś jest kompletny brak reakcji z jego strony.