Na Kongresie Programowym PO „Energetyka i Klimat” o sukcesach raciborskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowoczesna”

Dzisiaj, odbył się Kongres Programowy Platformy Obywatelskiej, podczas którego rozmawialiśmy nt. Propozycji dotyczących walki ze zmianami klimatycznymi oraz o lepsze, czystsze środowisko.

Serdecznie dziękuję przewodniczącemu Tuskowi za docenienie mojej pracy i obiecuję dalszą mobilizację! Budujący i ważny jest fakt, iż podczas Kongresu padły słowa skierowane również do mieszkańców Śląska, a przede wszystkim mojego Raciborza

Przewodniczący Donald Tusk jako przykład tego jak lokalnie można walczyć z kryzysem energetycznym, rosnącymi cenami ogrzewania wskazał w swoim przemówieniu na przykład rozwiązań jakie stosuje od dawna Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowoczesna” w Raciborzu. Powiedział:

„Dzisiaj Śląsk jest na ustach wszystkich. Odwołam się do przykładu raciborskiego. Tam jest taka spółdzielnia Nowoczesna. Oni zdecydowali się w 2008 roku na inwestycję – termoizolację, banalne kwestie wydawałoby się.

Ale poszli naprawdę na całość. Termoizolacja, kolektory słoneczne do grzania wody. I mamy w tym osiedlu o 40% mniejsze zapotrzebowanie na ciepło, bo to ciepło jest chronione i ceny za ciepłą wodę są o 40% niższe. Bez jakiś wyrafinowanych technologii, o których mówiliśmy i które są w zasięgu ręki.

Paweł z Raciborza, który mi ostatnio o tym mówił mieszka z kolei w domku jednorodzinnym i on zainwestował, ma dom 200 metrów kwadratowych, najpierw go ocieplił później zamontował panele fotowoltaiczne i pompę ciepła, wprowadził zamiast pieca na ekogroszek. To kosztuje. To jest inwestycja blisko 100 tysięcy złotych. Rocznie oszczędza minimum 18 tysięcy złotych.”

Tak o naszych problemach i rozwiązaniach mówił Donald Tusk. Więcej dowiecie się, oglądając poniższy film, a poniżej również całe przemówienie, także dostępne w formie pisemnej.

Oto ten fragment przemówienia Przewodniczącego. Zapraszam do odsłuchania.


Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk na Konwencji Programowej PO RP „Klimat i Środowisko”:

– Tyle lat razem ze sobą pracujemy. Tyle wysiłku, tyle energii, tyle dobrej woli wkładamy w każdy dzień, w każdą godzinę tej naszej wspólnej pracy. Ale muszę powiedzieć szczerze, że rzadko kiedy miałem aż tak mocne, tak gruntowne przekonanie, że w tej naszej pracy, w tych naszych wysiłkach, w tym, co robimy każdego dnia chodzi o tak ważne, fundamentalne sprawy. Ważne, fundamentalne sprawy dla każdej polskiej rodziny, dla każdego polskiego powiatu, gminy, województwa. Dla Polski jako kraju, ale też dla planety – ojczyzny wszystkich ludzi. Nie chodzi tu o banalne hasła – tu chodzi o życie, życie i bezpieczną przyszłość naszych dzieci i wnuków.

– Chcę dzisiaj z tego miejsca zwrócić się do wszystkich bez wyjątku ludzi dobrej woli w Polsce. W tym do tych najbardziej aktywnych również w innych partiach politycznych.  Do wszystkich ludzi dobrej woli, dla których w tej absolutnie epokowej walce o czystą planetę, czystą Polskę nie ma żadnych barier, żadnych mentalnych, politycznych oporów, żeby wspólnie działać w tej kwestii.

– Zacznę od wyrazów wdzięczności dla wszystkich tych, którzy pomagali wam w przygotowaniu nie tego kongresu, nie tego spotkania, tylko programu na przyszłe miesiące i lata. Do eksperetów – część z nich dzisiaj zabrała głos na naszym spotkaniu.

Dziękuję posłankom i posłom, którzy angażują się na co dzień w pracę nad bezpieczną, ciepłą, jasną, zieloną Polską. W ostatnich dniach szczególnie za zaangażowanie posłanek Gabrieli Lenartowicz, Magdaleny Filiks.

– Czysta, zielona planeta. Czysta, jasna, ciepła, zielona Polska. To są konkretne decyzje, które wymagają oczywiście gruntownej zmiany politycznej. O tych decyzjach tutaj dzisiaj była mowa.

– Zacznę od refleksji, którą dedykuję całej mojej generacji, mojemu pokoleniu. Dzisiaj ukazał się artykuł młodych aktywistek na rzecz ekologicznego i klimatycznego bezpieczeństwa. Ten artykuł zatytułowany jest „Myliliśmy się”. Te słowa miały dotyczyć mojej generacji, tego pokolenia. Trzeba to dzisiaj głośno i wyraźnie powiedzieć – tak, myliliśmy się nie doceniając kwestii ochrony klimatu, ochrony środowiska. – Mówię o tym dlatego, że taki uczciwy rachunek sumienia, jeśli chodzi o ostatnie kilkadziesiąt lat jest potrzebny wszystkim, bez wyjątku. Politykom, działaczom, tym, którzy chcą Polskę i planetę ratować przed zagrożeniami klimatycznymi i ekologicznymi. Żebyśmy zaczęli od tej głębokiej refleksji. Jeśli myliliśmy się, to jest także czas naprawy tej sytuacji. To, co dzisiaj jest kluczowe, to synergia pomiędzy pokoleniem tych najmłodszych, posądzanych często, że są ekstrawaganccy, radykalni, albo że przesadzają – nie, dzisiaj trzeba zbudować synergię między tymi, którzy paradoksalnie mimo młodego wieku najgłośniej i najszybciej zareagowali na fundamentalne zagrożenia dla planety i dla środowiska, ale do tego chcemy dołożyć też maksymalne umiejętności, możliwości wszystkich generacji. Bezpieczna ekologicznie i klimatycznie Polska i cała planeta wymaga: kompetencji, energii, odwagi, wizji i sprawczości.

– Jesteśmy tu dzisiaj po to, aby odwagę i wizję tych najmłodszych i najodważniejszych, tych, którzy najszybciej pokazali „słuchajcie błądzicie, nie rozumiecie co się dzieje z naszą planetą”. Tych najmłodszych, którzy być może mieli to szczególne, moralne prawo powiedzieć „słuchajcie, zatrute środowisko, zatrute rzeki, zatrute powietrze, lekceważenie katastrofy klimatycznej, to może waszą generację trochę mniej interesuje”. To brzmi okrutnie, ale przecież w tych słowach jest zawarta głęboka prawda. Jeśli czujemy się, a czujemy się odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale też za przyszłość naszych dzieci i wnuków, a to jest jutro, to musimy bezwzględnie ten rachunek sumienia, a następnie synergię międzypokoleniową, między kompetencjami, odwagą, wizją i sprawczością, budować od dziś.

– Gaz ziemny to broń dyktatorów. My możemy tę myśl nawet rozwinąć. W tym przypadku i historia ostatnich lat moim zdaniem pokazuje to jak w pigułce, że ci, którzy opowiadają się za autorytaryzmem czy dyktaturą, ci, którzy opowiadają się za ciemnymi, ciasnymi ideologiami, ci, którzy chcą upaństwowić nasze życie, ci, którzy chcą wepchnąć naszą szkołę, nasze dzieci w głębie przesądów i takiej bezmyślnego, braku refleksji nad światem – oni też wszyscy od lat wypierają problem zagrożenia klimatycznego, oni od lat wypierają problem brudnych rzek, wycinania lasów, albo są sprawcami zatruwania rzek czy wycinania lasów.

– W tym nie ma przypadku, spójrzcie na cały świat, to nie jest  tylko problem  Polski, że ta ideologia wymierzona przeciwko wolności człowieka, ideologia wymierzona przeciwko prawom kobiet, ideologia wymierzona przeciwko prawom mniejszości, ideologia wymierzona przeciwko decentralizacji, samodzielności, samowystarczalności wspólnot lokalnych, to wszystko łączy ludzi i siły polityczne, którzy jednocześnie zawsze opowiadają się za autorytaryzmem, dyktaturą, a nie demokracją. To jest znak równości. Dzisiaj prawdziwa demokracja jest równoznaczna z odpowiedzialną, pełną wrażliwością, jeśli chodzi o kwestie środowiska naturalnego i klimatu.

– Mówimy o dużych ideach, mówimy o konkretnych rozwiązaniach. Chcę wam powiedzieć i ta rzecz wydaje mi się szczególnie istotna też w związku z moim doświadczeniem europejskim, kiedy byłem szefem Rady Europejskiej. Mnie też trochę czasu zajęło, żeby zrozumieć to wszystko, co niepokoi pokolenie najmłodszych aktywnych ludzi na rzecz środowiska. Ale zrozumiałem. Zrozumiałem, że katastrofa klimatyczna to nie jest abstrakcja, katastrofa klimatyczna to nie jest ideologia, tylko to jest nieszczęście i zagrożenie dla setek milionów ludzi i to niekoniecznie tylko tysiące kilometrów od nas. Wszystkie prognozy i mówimy tu o twardych, bezwzględnych prognozach, a nie intuicjach mówią, że w Azji, na przykład w Bangladeszu, 10% populacji będzie musiało znaleźć inne miejsce na ziemi dla siebie. Dla blisko stu milionów ludzi, którzy żyją w środkowej Azji, od Chin po Uzbekistan kwestia topnienia lodowców w Pamirze to jest kwestia być, albo nie być, to jest kwestia życia stu milionów ludzi, a nie temat akademickich dyskusji.

– Nie trzeba jechać tak daleko, żeby zrozumieć, że zagrożenie katastrofą klimatyczną oznacza także bezpośrednie konsekwencje dla nas w Polsce. Nie mówię już o oczywistych konsekwencjach dramatycznych zmian klimatycznych jak masowe migracje choćby z kontynentu afrykańskiego. One stały się dramatycznym symbolem dzisiejszych czasów. Mówimy o zmianach klimatycznych, które jeśli chodzi o obszar saharyjski mogą oznaczać także konieczność przesiedlania setek milionów ludzi w perspektywie najbliższych 20-30 lat.

– Wystarczy też przejście po moim rodzinnym Sopocie. Jeżeli skutecznie i w sposób zdeterminowany nie będziemy współpracować na rzecz przeciwdziałania katastrofie klimatycznej, to ja ze swoimi wnukami po Sopocie niedaleko plaży będę mógł jeszcze chodzić. Ale moje wnuki, kiedy będą w moim wieku już tego Sopotu nie zobaczą.

– Naprawdę nie trzeba być specjalistą, nie trzeba być zanurzonym w statystyki i naukowe prognozy, żeby zrozumieć, że katastrofa, o której mówił dzisiaj  choćby Profesor Malinowski to jest coś, co dotyka nas wszystkich już bezpośrednio. A z perspektywy naszych dzieci i naszych wnuków to już naprawdę nie jest abstrakt, to jest naprawdę kwestia ich życia i śmierci, ich absolutnie fundamentalnego bezpieczeństwa.

– Bardzo chciałbym z tego miejsca zwrócić się do dzisiaj rządzących Polską, tak jak podkreślałem, mówię to w imieniu też tego pokolenia, które z opóźnieniem mogło zrozumiało, jak z ważnym wyzwaniem mamy do czynienia. Ale dzisiaj przede wszystkim musimy zatrzymać za wszelką cenę, na tyle, ile to jest w naszym zasięgu, ale uważam, że jesteśmy po tym wszystkim, co usłyszeliśmy i po tej energii ludzi szczególnie tych młodych wobec nas czasami krytycznych, czy sceptycznych, ale jeśli to wszystko skupimy w jedną taką wiązkę politycznej, społecznej energii, to możemy zatrzymać te najgroźniejsze, polskie tendencje, które w ostatnich latach pokazały swoje odrażające oblicze. Chciałbym zwrócić się do dzisiaj rządzących, żeby zrozumieli, że polskie rzeki, to nie są ścieki, że polskie lasy, to nie jest magazyn drewna. Tu chciałbym też zwrócić uwagę, że jak mówimy o tej złej przynoszącej fatalne konsekwencje współpracy, czy tej bliskości między władzą polityczną a lasami państwowymi, to przecież nie mówimy o setkach pracownic i pracowników lasów państwowych, o leśnikach. Ci ludzie do nas przychodzą i mają świadomość, że ich misją jest ochrona i pielęgnowanie lasu. Ci ludzie też wolą stawiać na drzewach zielone znaki, które mówią: to drzewo wymaga prezentacji, a nie pomarańczowe kropki, które mówią, że to drzewo trzeba wyciąć.  Uwierzcie mi, że takich ludzi również w lasach państwowych jest większość.

– Mówimy o konkretnych zobowiązaniach. Uważam, że to, co staje się przełomem, także dla mojego pokolenia, to jest to zrozumienie, trochę to czasu nam zabrało, że walka z zagrożeniem klimatycznym, z katastrofą klimatyczną, walka ochrony środowiska, to nie są romantyczne fanaberie młodych aktywistów, to jest nasze bezpieczeństwo, ale także nasz konkretny interes. Naszym zadaniem dzisiaj, jutro, każdego dnia, jest przekonanie wszystkich sceptyków i oponentów, że ochrona klimatu, że ochrona środowiska, że odejście od paliw kopalnych, to nie jest coś, co jest poświeceniem takich własnych interesów, że to nie jest coś, co będzie kosztowało dziesiątki lat, że my polskie rodziny, polskie domy, polskie miasta i wsie, że my coś na tym możemy stracić. To jest jedno z największych przekleństw polskiej polityki od lat, że mówimy się albo interes, albo ochrona środowiska i klimatu. Nie, ochrona środowiska i ochrona klimatu, to jest interes nie tylko ten wielki, strategiczny na przyszłe dziesięciolecia, czy stulecia, to jest też świetny interes dla państwa polskiego, dla polskich rodzin, dla polskich małych i średnich przedsiębiorców. Na tym można też po prostu dobrze zarobić, chociaż nie to jest główny powód. I to jest też w zasięgu ręki.

– Ci najbardziej tacy stanowczy w swoich poglądach, którzy mówią: okej atom, ale nawet jak się zgadzamy, że atom być może jest częściowym rozwiązaniem, ale to jest za 10, 15 lat. I nie wszyscy są entuzjastami takiego typu inwestycji. Ale wszyscy przecież będą pytali, co za rok, za trzy. Bo my te działania musimy podjąć  os razu. Są takie miejsca w Polsce. Część z was przecież opowiadała mi o tym.

Dzisiaj Śląsk jest na ustach wszystkich. Odwołam się do przykładu raciborskiego. Tam jest taka spółdzielnia Nowoczesna. Oni zdecydowali się w 2008 roku na inwestycję – termoizolację, banalne kwestie wydawałoby się. Ale poszli naprawdę na całość. Termoizolacja, kolektory słoneczne do grzania wody. I mamy w tym osiedlu o 40% mniejsze zapotrzebowanie na ciepło, bo to ciepło jest chronione i ceny za ciepłą wodę są o 40% niższe. Bez jakiś wyrafinowanych technologii, o których mówiliśmy i które są w zasięgu ręki. Paweł z Raciborza, który mi ostatnio o tym mówił mieszka z kolei w domku jednorodzinnym i on zainwestował, ma dom 200 metrów kwadratowych, najpierw go ocieplił później zamontował panele fotowoltaiczne i pompę ciepła, wprowadził zamiast pieca na ekogroszek. To kosztuje. To jest inwestycja blisko 100 tysięcy złotych. Rocznie oszczędza minimum 18 tysięcy złotych. O 18 tysięcy mniej płaci za ciepło i energię.

Wyobraźcie sobie teraz, że jest władza, która to rozumie, jest władza, które umie sięgnąć po środki europejskie, z których naprawdę przygniatająca większość jest ukierunkowana na szeroko pojętą ochronę środowiska i klimatu, na ten zielony ład w Europie. I jak wiecie, te pieniądze są na wyciągnięcie ręki. I dotujemy tego typu przedsięwzięcia. Pomagamy wszystkim, którzy mieszkają w małych i średnich domkach jednorodzinnych. I finansujemy im w dużej części tego typu inwestycje. 2 mln polskich domów czeka na tego typu pomoc. W ciągu 3, 4 lat, w 2 mln polskich domów, a to są te najbardziej energochłonne tak naprawdę, mało kto zdaje sobie z tego sprawę, możemy spowodować, że ci ludzie de facto nie płaca za ciepło i energię, mają za darmo. Po zainwestowaniu wspólnym państwowym, europejskich i trochę tych prywatnych pieniędzy. I nie trzeba czekać tych 15 lat na elektrownię jądrową. I to się dzieje. Bo te przykłady są.

Śląsk – przestańmy myśleć i mówię tu o wszystkich mieszkańcach spoza Śląska, że Śląsk jest negatywnym problemem Polski. Bo ten Śląsk dosłownie i jutro może stać się miejscem, gdzie nowoczesne technologie, energia Ślązaków, chęć wyrwania się z tego kręgu niemożności. I Śląsk może stać się, i stanie się, miejscem w Europie absolutnie kluczowym i czołowym, gdzie najnowocześniejsze technologie, gdzie tysiące znajdzie swoją pracę, a te technologie i ich praca będzie służyła budowie polski zielonej, nowoczesnej, opartej właśnie na Odnawialnych Źródłach Energii. To Śląsk może stać się szansą energetyczną Polski. Śląsk zielony, już nie czarny. Ja jestem o tym absolutnie przekonany i ten Racibórz niech będzie nie tylko symbolicznym przekonaniem.

– Te lokalne wspólnoty energetyczne. Słuchajcie to nie jest abstrakcja. Ja mam w ogóle na tym punkcie obsesję, żeby wyzwolić też ludzi, te wspólnoty lokalne, domki jednorodzinne z tego dyktatu państwowych, wielkich molochów, którzy dyktują i ceny, warunki, a na końcu oszukują ludzi, jak tych, co instalują panele fotowoltaiczne, a za chwilę się okazuje, że z tej obietnicy nic nie ma. Albo nie są przyłączeni, albo ten konsumencki model w Polsce przestaje działać. W każdym bądź razie inwestują  pieniądze, nadzieję, chcą być niezależni i się okazuje, że nie, znowu ich państwo oszukało. Na poziomie nie tylko małej firmy, czy domu jednorodzinnego, ale także wspólnoty gminnej, powiatowej można zbudować takie niezależne, lokalne wspólnoty energetyczne. Iluzja, abstrakcja? Nie. W Wielkiej Brytanii jest 420 takich wspólnot energetycznych, gdzie sami produkujemy prąd, ciepło i jesteśmy niezależni od zewnętrznych molochów i nie płacimy za to. Jesteśmy niezależni od kaprysów państwa, jesteśmy niezależni od zagrożeń zewnętrznych, tj. jak wojna dzisiaj i praktycznie nie płacimy za ciepło i energię.

– Włosi dzisiaj przygotowali program, który spowoduje, że w ciągu 10 lat ma tam powstać kilkanaście tysięcy lokalnych wspólnot energetycznych. Część przedmówców mówiła o tym, że my dziś jesteśmy już przygotowani do tego, żeby przy tym mixie, gdzie OZE mają być kluczem, przy radykalnej reformie – obaleniu dyktatu PiS-owskich Spółek Skarbu Państwa, które okradają Polaków z pieniędzy, coraz częściej z energii i z samodzielności. Zmiana modelu funkcjonowania tych Spółek, inwestycje w sieci – to powinno być zdecydowanie szybciej, niż te najambitniejsze technologie przyszłości. Zdecydowanie szybciej pozwolić na tanią, niezależną od centralnej władzy i bezpieczną ekologicznie energię. Jesteśmy o krok od tego. Tylko trzeba do tych marzeń dołożyć sprawczość.

– Nie możemy zmarnować energii i ludzkiego zrozumiałego wkurzenia. I chcemy do tego dołożyć możliwie najwyższe kompetencje ekspertów. Tu nie chodzi wyłącznie o polityków, ale ekspertów, profesorów, aktywistów ekologicznych – to nie są marzyciele, to są pragmatycy. Ja mam coraz częściej takie nieodparte wrażenie, że ci, którzy głośno mówią o klimacie, o środowisku, o czystej wodzie, o czystym powietrzu – to są pragmatycy. A ci, którzy tego nie dostrzegają, to są ludzie żyjący w jakiś iluzjach, że „jakoś to będzie”. –  Żeby tego dokonać musimy bezwzględnie zjednoczyć siły – pionowo i poziomo. Pionowo tych wszystkich, którzy, nawet jeśli się kłócą między sobą, bo mają inny temperament, jakąś inną perspektywę, ale chcą tego samego – zielonej, ciepłej, bezpiecznej, czystej Polski. Musimy tę energię ludzi skupić. Ale też poziomo, tzn. połączyć siły polityczne. Bo będę z uporem maniaka powtarzał – wizja, kompetencja, ale też sprawczość. Żeby nie było więcej w Polsce kogoś, kto mówi, że niemiecka pomoc, jeżeli chodzi o Patrioty i rakiety, które mają nas chronić przed ewentualnym rosyjskim atakiem, to „nie, bo to jest zachodnie, niemieckie, to jest absolutnie nie do przyjęcia”. Ale niemieckie śmieci, które importują, bo może sobie na to PiS sobie na tym pozwolić, to proszę bardzo. Welcome Willkommen.

– Przecież to jest tak symboliczny moment. Jesteśmy państwem, które bije wszystkie rekordy w Polsce, jeśli chodzi o wzrost importu śmieci. Polska za rządów PiS-u stała się europejskim wysypiskiem śmieci, polskie rzeki za rządów PiS-u stały się ściekami. O polskim powietrzy nie chcę mówić, nie chcę zapeszac – przed nami naprawdę trudna zima.

– Wspomniałem o konieczności tego poziomego porozumienia. Jest z nami Basia Nowacka, Adam Szłapka, Ula Zielińska. W Koalicji Obywatelskiej mamy partnerów, dla których kwestia środowiska naturlanwego, dla których ochrona przed katastrofą klimatyczną to są priorytety co najmniej tak samo istotne, jak dla mnie. Bardzo to doceniam. Dzięki waszej wrażliwości, dzięki waszej determinacji Koalicja Obywatelska jest po stronie Polski zielonej, jasnej, ciepłej i bezpiecznej.  – Słuchałem też z wielkim zainteresowaniem w ostatnich kilku dniach, wystąpień Szymona Hołowni, lidera ruchu Polska 2050, które dotyczyły dokładnie tych samych tematów – lasu, klimatu, bezpiecznej i czystej energii. Słuchajcie, to jest właściwie 1:1. My nie znajdziemy żadnych istotnych różnic między Zielonymi, Nowoczesną, Inicjatywą Polską, ruchem Szymona Hołowni, Lewicą (może z nielicznymi wyjątkami i Koalicją Obywatelską) jako całością. Tutaj nie ma czego na siłę szukać, jakiś różnić, konfliktów. Z takim maniakalnym uporem powtarzam – jednoczmy swoje siły, musimy wygrać wielką grę. To nie jest gra o zwycięstwo jakiejś partii politycznej. Wiem, ja jestem szefem partii, a ta partia dzisiaj siedzi i rozmawia o swoim programie, ale to nie jest i nie może być naszym celem. To nie jest moim celem, żeby zapewnić jakiejś partii zwycięstwo i wielką radość. Ta gra jest o tym, o czym dzisiaj mówimy. To jest gra dokładnie o to, czy Polska będzie po stronie zielonej, ciepłej, jasnej, bezpiecznej.

– Do tej gry możemy i musimy przystąpić zjednoczeni. Nawet gdybyśmy mieli się różnić w stu innych sprawach, to ciepła Polska, zielona, bezpieczna energia, ochrona środowiska, naszych wód, naszego powietrze – to naprawdę jest więcej niż potrzeba, żeby pójść do wyborów jako zjednoczona opozycja. To jest wystarczający powód. Nie zrezygnuję z tego przekonania. Zrobię absolutnie co w mojej mocy, żeby dla tej, najważniejszej sprawy wygrać. I to mogę wam naprawdę obiecać. Właśnie dlatego, że chcemy bezpiecznej, czystej, zielonej Polski dla nas, dla naszych dzieci, dla naszych wnuków. Dlatego my to wygramy. Nie mamy innego wyjścia.

A tu link do obejrzenia Kongresu w całości:

https://fb.watch/g-KuzvRaae/


Opublikowano

w

, ,

przez