Gdyby zbudowano za rządów PiS zbiorniki retencyjne w Kotlinie Kłodzkiej moglibyśmy ograniczyć tragiczne skutki skutki powodzi

Wzięłam udział w nocnej debacie poselskiej nad informacją złożoną przez Prezesa Rady Ministrów i członków Rady Ministrów na temat ostatniej powodzi . w południowo-zachodniej części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, działaniach podjętych w celu zapobieżenia jej skutkom oraz w celu ich usunięcia.

W swoim wystąpieniu zwróciłam uwagę na rolę zbiornika Racibórz Dolny oraz podobnych budowli hydrologicznych w ograniczaniu skutków powodzi. Najważniejszym elementem umożliwiającym budowę takich zbiorników jest właściwe zabezpieczenie finansowe mieszkańców terenów przeznaczonych pod takie realizacje, rodzin i ich nieruchomości podlegających w tej sytuacji wywłaszczeniom. Godne odszkodowania, wg reguł wyznaczonych przez Bank Światowy pozwoliłoby na porozumienie z protestującymi mieszkańcami zagrożonymi wywłaszczeniami przy projektowanych zbiornikach przeciwpowodziowych w Kotlinie Kłodzkiej. PiS nie potrafił przekonać mieszkańców tych terenów i zaniechał inwestycji.

Oto moja wypowiedź:

Poniżej informacja medialna z portalu doba.pl z lutego 2015 roku, kiedy jeszcze rządziła koalicja PO-PSL, gdzie szef wrocławskiego RZGW mówi o planowanych zbiornikach w Kotlinie Kłodzkiej.

4 zbiorniki mają powstać w Kotlinie Kłodzkiej

Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej ogłosił kolejny plan ochrony przeciwpowodziowej.  6-letni „Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej Odra-Wisła” na Dolnym Śląsku ma przebiegać dwutorowo i polegać na odbudowie systemu regulacji Odry z jednej strony, a z drugiej zabezpieczeniu Kotliny Kłodzkiej.

W dokumencie nie wspomina się w ogóle o zapowiadanej od kilkunastu lat budowie zbiornika Kamieniec Ząbkowicki na Pilcach.

Projekt Odra-Wisła dotyczy inwestycji, które są zaplanowane ze środków Banku Światowego, a w zasadzie z pożyczki z tego banku, i opartych na studium wykonalności, z którego wynika, że najistotniejszą inwestycją, jaka powinna powstać w celu ochrony przeciwpowodziowej tego terenu w najbliższych latach, jest budowa 4 zbiorników suchych na terenie Kotliny Kłodzkiej.  Zbiorniki te będą wyłapywać wodę wcześniej, jeszcze przed Kamieńcem Ząbkowickim, w górze rzeki Nysa Kłodzka. Ekspertyzy wykazują, że im bliżej źródła uda się wodę przytrzymać, tym większa szansa, że fala tej wody już do poziomu Kamieńca, czy zbiornika Topola, Kozielno,  będzie znacznie mniejsza – mówi Doba.pl Piotr Stachura z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Jak dodaje Stachura, w planach dalekosiężnych zbiornik Kamieniec Ząbkowicki nadal jest, ale pamiętać należy, że inwestycje w kotlinie są tańsze i bezpieczniejsze dla środowiska od planowanego zbiornika na Pilcach. Nie dość, że miał to być zbiornik mokry, to jego szacowany koszt to 1 mld 200 mln złotych.

Poza tym na terenie Pilc jest tak zwany naturalny polder, wynikający z ukształtowania geologicznego, który w trakcie intensywnych opadów i tak przyjmuje znaczne ilości wody – wyjaśnia Piotr Stachura.

Projektuje się natomiast prace w dolinie Nysy Kłodzkiej,  od zbiornika „Boboszów”  aż do miejsca  powyżej miejscowości Bardo. Łącznie pracami objęty zostanie odcinek rzeki o długości 66,5km. W ramach robót wykonane zostaną w szczególności prace związane z odcinkową przebudową i remontem istniejących ubezpieczeń brzegowych oraz zwiększeniem przepustowości koryta, budową nowych obwałowań i murów ochronnych na odcinku o łącznej długości około 14,5km, przebudową istniejących obwałowań i murów ochronnych na odcinku o łącznej długości około 6,5km, zwiększeniem przepustowości 38 budowli mostowych i kładek pieszych, zwiększeniem przepustowości 13 jazów i stopni regulacyjnych oraz przeniesieniem około 145 zabudowań poza granice zalewów powodziowych. Koszt 283,92 mln zł

Oprócz tego w Kotlinie Kłodzkiej planowane są inwestycje:  budowa suchych zbiorników przeciwpowodziowych: „Boboszów” na rzece Nysie Kłodzkiej, „Roztoki Bystrzyckie” na potoku Goworówka, „Szalejów Górny” na rzece Bystrzycy Dusznickiej, „Krosnowice” na potoku Duna oraz ochrona przeciwpowodziowa doliny rzeki Ścinawki, Białej Lądeckiej, Morawki, Bystrzycy Dusznickiej i rzeki Kamienny Potok.

Jak informuje Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej zagrożenie przeciwpowodziowe Kotliny Kłodzkiej wynika przede wszystkim z niewystarczającej przepustowości koryt rzek i potoków oraz obiektów komunikacyjnych, zbyt małej ilości zbiorników przeciwpowodziowych, niewystarczającej ilości i wysokości obwałowań. Do tego dochodzi zły stan techniczny istniejących obiektów przeciwpowodziowych nie zapewniający ochrony powodziowej mieszkańcom terenów nadbrzeżnych. Zakres prac związanych z ochroną przeciwpowodziową Kotliny Kłodzkiej obejmuje podjęcie działań zarówno w ramach obrony czynnej (budowa suchych zbiorników), jak i w ramach ochrony biernej  (ochrona przeciwpowodziowa dolin rzek).

Zadaniem planowanych zbiorników jest poprzez zmniejszenie kulminacji fal powodziowych oraz redukcję wielkości przepływów zmniejszenie zagrożenia w dolinach rzek, na których są lokalizowane oraz pośrednio również na rzece Nysie Kłodzkiej i tym samym w całej Kotlinie Kłodzkiej.

Natomiast ochrona bierna obejmuje: przebudowę i remont istniejących ubezpieczeń brzegowych oraz zwiększenie przepustowości koryt rzek i potoków, budowę nowych lub przebudowę istniejących obwałowań i murów ochronnych, zwiększenie przepustowości istniejących jazów i stopni regulacyjnych, zwiększenie przepustowości istniejących budowli mostowych i kładek, indywidualne zabezpieczenie gospodarstw lub przeniesienie niemożliwych do ochronienia zabudowań poza granice zalewów powodziowych.


Opublikowano

w

,

przez