CPK powyborczym rzutem na taśmę chce kupić 100 pociągów dużych prędkości za 9 mld zł.

Portal Wyborcza.pl – Rybnik zamieścił artykuł Przemysława Jedleckiego i Arkadiusza Biernata o kolejnej kontrowersyjnej decyzji podjętej i ogłoszonej już po wyborach o zamiarze zakupu przez Spółkę taborową CPK ponad stu elektrycznych pociągów przeznaczonych na pierwszą linię Kolei Dużych Prędkości Warszawa – CPK – Łódź.

W kontekście tych informacji autorzy artykułu zamieszczają moje wypowiedzi dotyczące decyzji przyszłego rządu w sprawie kolei dużych prędkości projektowanej linii 170 Ostrawa – Katowice oraz całego przedsięwzięcia związanego z budową CPK.

Poniżej cytuję fragment artykułu. Całość publikacji tutaj: https://rybnik.wyborcza.pl/rybnik/7,180134,30388897,cpk-rzutem-na-tasme-oglosilo-ze-kupi-100-pociagow-za-9-mld.html

„CPK na linii Katowice-Ostrawa pod znakiem zapytania

Ostateczną decyzję podejmie już nowy rząd. Kiedy mieszkańcy Czerwionki-Leszczyn, Łazisk Górnych czy Mikołowa licznie i często protestowali przeciwko budowie kolei CPK, towarzyszyli im posłowie opozycji demokratycznej. Politycy zapowiadali, że nie będzie zgody na inwestycje przeciw interesom mieszkańców. Wariant inwestorski oznacza konieczność wyburzenia ponad pół tysiąca domów, ale także przecina wiele miejscowości.

Wariant inwestorski kolei do CPK w województwie śląskim

Wariant inwestorski kolei do CPK w województwie śląskimFot. CPK

Kiedy po 15 października było już jasne, że opozycja odsunie PiS od władzy, posłanka Koalicji Obywatelskiej Gabriela Lenartowicz, stojąc na rybnickim rynku, uspokajała protestujących mieszkańców. Mówiła o zatrzymaniu „megalomańskiego, aspołecznego i nieracjonalnego projektu”. – Możecie spać spokojnie w swoich domach i odpoczywać w swoich ogrodach. Zadbamy o to, aby do naszego regionu dojeżdżała kolej przyjazna, szybka, ale nie przejeżdżająca po ludzkim życiu i domach – podkreśliła.

Dziś, kilka tygodni po wyborach podkreśla, że zdania nie zmieniła. Zaznacza, tak jak koalicjanci z Trzeciej Drogi, że projekt kolei w ramach CPK wymaga „poważnej weryfikacji”. – Już teraz wiele wskazuje na to, że projekt w obecnym kształcie nie ma uzasadnienia ekonomicznego, społecznego i finansowego. Raczej nie może być w tym wymiarze kontynuowany – mówi Gabriela Lenartowicz.

Podaje w wątpliwość budowę śląskiej szprychy CPK. – Po co nam pociąg, który nie będzie jeździł szybciej niż tradycyjny? – pyta posłanka. Jej zdaniem, ze względu na szkody górnicze i ukształtowanie terenu, pociągi nie będą tu mogły rozwijać większej prędkości niż 200 km/ godz. Lenartowicz wskazuje, że taki pociąg nie będzie zatrzymywał się w mniejszych miejscowościach, więc lokalnie nie będzie z niego korzyści. – Ogromne pieniądze wydajemy na linię do Zebrzydowic. To wystarczy, jeśli chodzi o potrzeby ludzi. Polakom potrzebny jest dogodny dojazd do szkół i pracy. Trzeba rozwijać transport przyjazny, który zatrzymuje się blisko nich – dodaje Lenartowicz.

Jej zdaniem projekt kolei CPK w zaproponowanych wariantach nie ma racji bytu. Nie wierzy też w to, żeby nie można było rozwiązać już podpisanych umów tym bardziej, że jeszcze nie wydano decyzji środowiskowej. Zwłaszcza że przy jej wydawaniu bierze się pod uwagę argument społeczny.

Wywłaszczanie? Tylko na zasadach zbliżonych do kryteriów Banku Światowego

Argument społeczny wymieniany jest jako ostatni, ale być może on będzie najważniejszy. Na budowę kolei do CPK nie ma zgody samorządów, a także dużej części mieszkańców, przede wszystkim tych, których domy przeznaczone są do wyburzenia lub mogą się znaleźć w bezpośrednim sąsiedztwie linii. – Dla nas ten wariant, który został wybrany, z przecięciem Łazisk na pół, jest całkowicie niedopuszczalny – mówi burmistrz Łazisk Górnych Aleksander Wyra. Samorządowcy podkreślają, że szeroki pas pod linię kolejową do CPK (nawet 100 metrów) przecinający miejscowości może wręcz zahamować ich rozwój.

Tymczasem politycy PiS, zaklinając rzeczywistość, mówili o szerokich konsultacjach, wsłuchiwaniu się w głosy mieszkańców, uwzględnianiu ich uwag i kompromisie. Jednak co innego można usłyszeć w miejscowościach leżących na linii do CPK. Mieszkańcy obawiają się zbyt niskich odszkodowań, kiedy na rynku nieruchomości ceny osiągają zawrotną wysokość. Wciąż niejasną kwestią pozostają terminy. Jest strach, że właściciel domu będzie musiał opuścić miejsce zamieszkania, zanim zdoła kupić lub wybudować nowy dom czy mieszkanie. Tych wątpliwości nie udało się nikomu rozwiać na etapie konsultacji.

A co gdyby – na podstawie zapowiadanych analiz – konieczna okazała się budowa nowej linii kolejowej w województwie śląskim? Politycy opozycji obiecują, że na pewno nie odbędzie się to kosztem ludzi. Dziwią się, że przy okazji CPK nie wykorzystano sprawdzonych mechanizmów wywłaszczeń, jakie z powodzeniem już realizowano w Polsce. Jako przykład podają budowę zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny, który znajduje się na terenie powiatów: raciborskiego i wodzisławskiego. Z jego wnętrza przeniesiono… całą wieś Nieboczowy, którą zamieszkiwało około 700 mieszkańców. Początkowo nie chcieli się na to zgodzić. Ostatecznie udało się dojść do porozumienia z rządem i kilka kilometrów dalej, od podstaw wybudowano nową miejscowość z drogami, domami, przedszkolem, remizą, stadionem, kościołem, infrastrukturą rekreacyjną. Na nowe miejsce przeniesiono też cmentarz ze szczątkami zmarłych (wykonano około 400 ekshumacji). W przypadku CPK nie trzeba przenosić całych miejscowości, ale warto skorzystać z pozytywnych doświadczeń.

– Procedura wywłaszczeń była prowadzona na zasadach Banku Światowego, który udzielał kredytu zapewniającego znaczną część finansowania. Należy stanąć po stronie ludzi i wykorzystać te doświadczenia i procedury. Jeszcze przed wyborami przekonywaliśmy przyszłych koalicjantów, że to właściwa droga. Zadeklarowaliśmy, że jak będziemy mieli większość w parlamencie, wprowadzimy prawo zbliżone do sprawdzonych zasad Banku Światowego, gdzie jest jasność co do wycen, ale także tego, kiedy można wywłaszczać przymusowo – zapowiada posłanka Lenartowicz.

Podkreśla, że przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu inwestycji konieczne jest ustalenie potrzeb oraz komu i czemu ma ona służyć, jak przebiegać z najbardziej minimalną ingerencją w przyrodę i własność prywatną.”


Opublikowano

w

,

przez