4 czerwca – Wspaniali Polacy w Warszawie a wśród nich mieszkańcy Raciborza

To był piękny marsz. Największy i najliczniejszy w wolnej Polsce. Marsz wolnych ludzi, którzy chcą zmiany i nie boją się iść po zwycięstwo. Racibórz był obecny, aktywny i zauważalny.





Wszystkim uczestnikom także naszej części Marszu – wielkie brawa! Jesteście Wielcy! Szczególna wdzięczność należy się organizatorom i koordynatorom naszej akcji: zwłaszcza Wioli Organiściok wspartej dzielnie męskimi ramionami Piotra Jasiaka i Artura Wierzbickiego.





Dziękuję też za dobrosąsiedzką współpracę dzielnych rycerzy ANTY-CPK – szczególnie Kasi Moroń, którzy błysnęli pomysłowością i wyraziście pokazali się na marszu jako grupa reprezentująca polski sprzeciw wobec tej władzy.





Dziękuję za wszystkie wspaniałe emocje, które nam wczoraj towarzyszyły.

A jak było (a było radośnie, przyjacielsko i z zaangażowaniem) pokazują zdjęcia z naszego uczestnictwa w tym wielkim wydarzeniu do obejrzenia poniżej.















I najważniejsze – wystąpienia Przewodniczącego Donalda Tuska na otwarcie i zamknięcie wydarzenia – Zapraszam do obejrzenia i odsłuchania






Teraz musimy zrobić wszystko, by ta energia poniosła nas do wygranych wyborów!

Nasza strategia: Zwycięstwo! Rozliczenie! Zadośćuczynienie krzywdom! Zasypanie podziałów!

Portal nowiny.pl pyta mnie o #Marsz4Czerwca

Lenartowicz o marszu 4 czerwca: raciborzan na marszu było więcej, spotykaliśmy się co krok

– Dziękuję wszystkim, którzy byli na Marszu 4 czerwca w Warszawie. To pół miliona ludzi, którym chciało się przyjechać do stolicy – uśmiechniętych i solidarnych, ale zdecydowanych na zmianę i rozliczenie tej złej władzy, która okrada i upokarza naszych rodaków – komentuje wydarzenie dla nowiny.pl posłanka PO Gabriela Lenartowicz. Zorganizowała z Raciborza wyjazd sympatyków partii. Pojechały dwa autokary, ale pani polityk podkreśla, że wielu innych udało się do stolicy innym środkiem transportu.

Gabriela Lenartowicz na czele grupy raciborzan, którzy dołączyli do marszu w Warszawie/fot. arch G. Lenartowicz

Komentarz Gabrieli Lenartowicz do wydarzenia z 4 czerwca:

Szczególna wdzięczność dla mieszkańców Ziemi Raciborskiej, którzy odpowiedzieli na zaproszenie. Raciborzan było wiele więcej niż w tych dwóch autobusach. Pojechali swoimi autami, pociągami i prywatnie wynajętymi busami, spotykaliśmy się co krok!

Przyjechali, żeby wspólnie wyrazić nasze obywatelskie żądania: chcemy Polski wolnej, praworządnej, bezpiecznej, uczciwe, czystej i zielonej, samorządowej i europejskiej!

I o tym był ten marsz „Już nic nie będzie takie samo po tym dniu” – powiedział Donald Tusk – i to dobrze odzwierciedla nasze odczucia, ale przede wszystkim uzasadnioną nadzieję i determinację w przywróceniu w Polsce demokracji już jesienią.

Odnosząc się do komentarzy funkcjonariuszy tej władzy, to niezależnie od nadawcy uderza jednolity partyjny przekaz, który można streścić w kilku punktach: nie byłem, ale wiem, nie śledziłem, ale widziałem, nie liczyłem, ale było 5 razy mniej.

No i to, że mamy demokrację, a dowodem jest, że marsz w ogóle mógł się odbyć.

A poza tym to ja w niedzielę chodzę a) do kościoła b) na pikniki ludowe bądź rodzinne.

Oczywiście wszystko to w uroczystej asyście mundurowej lub dyskretnej ochronie podległych służb, np. na placu zabaw.

Co do „wulgaryzmów” – jeśli się zdarzają, to ze strony obywateli, którzy mają prawo mieć dość, a nie naszych polityków. Jeśli jednak szukać mowy nienawiści i ordynarnych zwrotów, to można je licznie znaleźć raczej w publicznych wypowiedziach polityków władzy, także w ich mediach społecznościowych.


Opublikowano

w

,

przez