Donald Tusk wsparł protestujących mieszkańców nie tylko Mokrego, ale pośrednio także innych miejscowości zagrożonych wywłaszczeniami pod megalomański projekt rządu PiS jakim jest CPK i budowa linii tzw. kolei dużych prędkości.
To było dobre spotkanie!
A jutro w Sejmie, na mój wniosek wysłuchanie publiczne! Zgłosiło się ponad 100 osób! Osobiście zapraszałam m.in.mieszkańców Mikołowa, Orzesza, Czerwionki-Leszczyn, Pawłowic, Łazisk, Wyr, Gorzyc, Godowa i jeszcze innych miejscowości zagrożonych dewastacją na trasie 170 linii kolei dużych prędkości .Obywatele chcą i mają prawo mieć pełnoprawmy głos w sprawach które ich dotyczą!Bądźmy razem dla naszych małych ale i dużej Ojczyzny !
Wysłuchanie Publiczne w Sejmie w tej sprawie – to zainteresowanie mediów stanowiskiem i obawami właścicieli nieruchomości.
Relacje ze spotkania mieszkańców tych miejscowości z Przewodniczącym Platformy Obywatelskiej niewątpliwie będą pomocne w szerszym dotarciu do opinii publicznej.
Wywłaszczenia pod CPK. Tusk podjął decyzję
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej zadeklarował we wtorek, że klub Koalicji Obywatelskiej nie poprze w Sejmie i doprowadzi do odrzucenia w Senacie ustawy wywłaszczeniowej, mającej umożliwić budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego i infrastruktury związanej z tą inwestycją. Tusk zapowiedział także, że jeśli ustawa przejdzie, to Koalicja będzie namawiać prezydenta do jej zawetowania.
Przewodniczący PO spotkał się we wtorek z mieszkańcami Mokrego – dzielnicy Mikołowa (Śląskie), przez którą ma przejść kolej szybkich prędkości, łącząca docelowo czeską Ostrawę z Katowicami, a dalej z CPK. Przeciwko planowanemu przebiegowi linii od wielu miesięcy protestują mieszkańcy, którzy mają być wywłaszczeni ze swoich domów.
Opozycja przeciw wywłaszczeniom
Nie można pozwolić sobie na inwestycję, która jest budowana na krzywdzie ludzkiej. Można i trzeba zawsze z ludźmi rozmawiać, uwzględniać ich interesy wtedy, kiedy są inwestycje, które wymagają wywłaszczeń – powiedział Donald Tusk, przypominając, że wkrótce w Sejmie ma dojść do tzw. wysłuchania publicznego w tej sprawie.
Jeżeli mimo protestów ustawa wywłaszczeniowa zostanie uchwalona w Sejmie, Koalicja Obywatelska zamierza doprowadzić do jej odrzucenia w Senacie – zapowiedział lider PO. – Macie tutaj moje słowo – obiecał mieszkańcom. Zapowiedział także, że jeśli ustawa przejdzie, to Koalicja będzie namawiać prezydenta do jej zawetowania.
Sam projekt budowy CPK Tusk określił jako „pomnik arogancji i ignorancji” i zapowiedział, że gdy opozycja wygra wybory, zamierza przeprowadzić audyt, by ustalić, czy ta inwestycja ma sens.
Do wtorkowej wypowiedzi Tuska odniósł się na Twitterze wiceminister funduszy i polityki regionalnej oraz infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała. Stwierdził, że można „poznać, że Donald Tusk kłamie, po tym, że otwiera usta”.
CPK – największa infrastrukturalna inwestycja
Centralny Port Komunikacyjny to nowy system transportowy dla Polski, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 28 km kw., zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który na początku ma być w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie.
W skład CPK wejdzie też węzeł kolejowy w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz.
Rządzący utrzymują, że budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego zakończy się w 2027 r. W przyszłym roku planowane jest wbicie pierwszej łopaty. Deklarowany termin otwarcia w wątpliwość podają jednak eksperci, opozycja, a nawet NIK.
Donald Tusk przyjechał do ludzi protestujących przeciwko budowie kolei CPK w Mikołowie
Katarzyna Pachelska 02/08/2022 – 14:30
Do Mokrego – dzielnicy Mikołowa, przez którą ma przechodzić szybka kolej z Centralnego Portu Komunikacyjnego – przyjechał we wtorek 2 sierpnia 2022 r. były premier, obecny przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Spotkał się z protestującymi przeciwko tej inwestycji i programowi wywłaszczeń mieszkańcami Mikołowa.
Mikołów Mokre to spokojna dzielnica miasta, otoczona polami. Jest tu rozległy Śląski Ogród Botaniczny i spore pole golfowe. Wydawałoby się, idealne miejsce, by postawić dom i cieszyć się spokojem, a jednocześnie korzystać z bliskości Katowic i centrum aglomeracji. Niestety, od 1,5 roku mieszkańcy Mokrego, jak i okolicznych dzielnic nie tylko Mikołowa, ale też Katowic czy Łazisk, nie śpią spokojnie. Wisi nad nimi fatum tzw. szprychy kolejowej, czyli linii szybkiej (do 250 km/h) kolei, jaka miałaby łączyć planowany Centralny Port Komunikacyjny w Baranowie z czeską Ostrawą.
Szprychy szybkiej kolei CPK z Katowic na południe
Dwie z planowanych wersji linii kolejowej miałyby przebiegać właśnie przez południowe dzielnice Katowic, Mikołów, Łaziska, i dalej na południe przez m.in. Rybnik. Wielu właścicieli nieruchomości (nie tylko domów, ale też firm czy gospodarstw rolnych) ma zostać wywłaszczonych, i to wg. tzw. wartości rynkowej nieruchomości.
Więcej o CPK:
- Budowa kolei do CPK oznaczać będzie wywłaszczenia i zaniżanie odszkodowań?
- Wojciech Saługa: Kolej do CPK tnie miasta na pół, niczym mur między Polską a Białorusią
- Radni sejmiku chcą, by komisja przyjrzała się kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego
Mieszkańcy Mikołowa od ponad roku protestują przeciwko planom CPK. 2 sierpnia 2022 r. przyjechał do nich Donald Tusk, były premier, obecny przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Kolej przetnie gospodarstwa rolne, firmy, osiedla i ogród botaniczny
Spotkanie odbyło się na terenie gospodarstwa rolnego Stefana Górnego, przez środek którego ma przejść linia kolejowa kolei dużych prędkości. – Moja rodzina gospodaruje na tym terenie od wielu pokoleń. Mamy 80 h ziemi, ponad 100 krów mlecznych. Moje dzieci chcą przejąć gospodarstwo. Teraz to wszystko ma zostać zniszczone dla czyjegoś widzimisię. Nie rozumiem tego – mówił Stefan Górny.
Mieszkańcy Mokrego powtarzali, że nie ma racjonalnych argumentów ekspertów za budową CPK i linii kolejowych odchodzących od niego w takim wariancie, jaki lansuje rząd PiS.
– Jesteśmy absolutnie przeciwni budowaniu kolejnej linii, która będzie kończyła się w Gorzyczkach w sytuacji, kiedy po stronie czeskiej nie ma żadnej infrastruktury, a Czesi będą dopiero w 2048 roku decydowali, czy cokolwiek budować. Nie rozumiemy, komu i czemu ma służyć planowana linia nr 170 CPK w stronę Ostrawy – mówił Wojciech Wałęga, jeden z mieszkańców Mikołowa.
Wartość rynkowa nieruchomości na trasie kolei drastycznie spadła
Inną kwestią jest sprawa wywłaszczania właścicieli nieruchomości na trasie linii CPK i kwestia odszkodowań. Mieszkańcy zagrożeni wywłaszczeniem podnosili, że wycena ich wg wartości rynkowej jest niesprawiedliwa (jak powiedziała jedna z mieszkanek – wręcz chamska), bo obecna wartość rynkowa ich nieruchomości została drastycznie zaniżona już przez samą informację, że może tędy przebiegać kolej dużych prędkości. – Jeżeli państwo, które przecież nie powinno mieć charakteru opresyjnego, tylko służyć obywatelom, decyduje, by nas z naszych domów wyrzucić, przenieść gdzieś, to powinno nam zapewnić możliwość restytucji tego majątku, którego nas pozbawia – tłumaczył Donaldowi Tuskowi Wojciech Wałęga. – Jeżeli mam dom z ogrodem, z jakąś infrastrukturą, to mam prawo otrzymać rekompensatę, która pozwoli na utrzymanie mojego stanu posiadania, odtworzenie go w innym miejscu. Czyli rekompensata powinna mieć wartość realną, a nie rynkową. Czy państwo o mnie dba, czy mnie okrada – pytał retorycznie Wałęga.
Innym problemem jest sytuacja osób, które stracą dużą wartość swojego majątku bo za płotem będą mieli linię kolejową, na której pociągi będą pędzić 250 km/h. One nie dostaną żadnego odszkodowania, a warunki ich życia znacznie się pogorszą.
Donald Tusk: Nie mam przekonania, że ta inwestycja ma sens
– Nie można pozwolić sobie na inwestycję, która jest zbudowana na krzywdzie ludzi – mówił Donald Tusk. – Wiadomo, że jak jest duża inwestycja, trzeba wywłaszczeń, ale należy to robić w porozumieniu z ludźmi. Oni muszą mieć świadomość, że ktoś zadbał o nich. Pierwsze obliczenia, ile będzie kosztował projekt CPK mówiły o 144 mld zł. Teraz jest to ok. 220-250 mld zł. Eksperci są zdania, że inwestycja przekroczy 400 mld zł i to na dzisiejsze warunki. Uczciwe zadośćuczynienie nie byłoby wielkim uszczerbkiem przy tak gigantycznej wartości inwestycji. Bezpośrednio 20 tys. ludzi w całej Polsce może zostać wywłaszczonych na potrzeby budowy CPK i linii kolejowych, a pośrednio ucierpi na tym ok. 200 tys. ludzi – dodał były premier.
Donald Tusk kontynuował: – Jakbyśmy wszyscy mieli przekonanie, że ta inwestycja ma sens, to trzeba by było siąść do stołu i rozmawiać tygodniami, ustalać, by była jak najmniejsza krzywda. Ale przecież problem polega na tym, i nie mówię tego jako opozycja polityczna, że w ocenie wszystkich ekspertów, których miałem okazję wysłuchać, ta inwestycja jest pomnikiem arogancji i ignorancji władzy. Z punktu widzenia interesów komunikacyjnych Polski to nie ma większego sensu – mówił Donald Tusk.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej obiecał, że zrobi wszystko, by nie dopuścić do uchwalenia specustawy dotyczącej CPK. Pytany, czy daje gwarancję, że w razie wygranych wyborów parlamentarnych rząd nie będzie dalej brnął w ten projekt powiedział, że w razie wygranych wyborów od razu nowy rząd przyjrzy się tej inwestycji i założonych wokół niej firm.