Autorem artykułu o tym tytule w Rzeczpospolitej jest Dr Hubert A. Janiszewski ekonomista, członek Polskiej Rady Biznesu i rad nadzorczych spółek notowanych na GPW. O groźnej i nieracjonalnej polityce PiS wobec TVN w pigułce! Polecam. Ponadto jako uzupełnienie tematu fragment wystąpienia Wojciecha Warskiego na wysłuchaniu publicznym dotyczącym Lex anty – TVN zorganizowanym przez klub Koalicji Obywatelskiej „Kneblowanie demokracji” – do obejrzenia poniżej artykułu.
W jakimś nieracjonalnym amoku rządząca Zjednoczona Prawica (ZP) po wejściu w poważny konflikt z władzami UE, której jesteśmy członkiem i beneficjentem netto od 2004 r., znalazła kolejny – nie tyle z koncernem medialnym Warner/Discovery, ile z administracją prezydenta Joego Bidena i USA.
Sądząc z wypowiedzi polityków, w tym opozycyjnych, pretekstem do forsowania lex anty-TVN są: mnożące się przecieki medialne po ataku hakerskim („Dworczyk/Morawiecki e-mail-leaks”) i niezadowolenie ZP z krytyki jej poczynań i afer odkrywanych przez zespół TVN24. O ile oficjalne uzasadnienie przedstawiane przez posła Suskiego, sponsora lex anty-TVN, jest po prostu nieprawdziwe, o tyle niechęć władzy do TVN24 jest, jak się wydaje, oczywista.
Posłużono się prostą konstrukcją: w ustawie o radiofonii postanowiono ograniczyć udział kapitałów zagranicznych w stacjach TV do 49 proc., za wyjątkiem nadawców/właścicieli, którzy mają siedzibę w jednym z krajów UE. Opowieść, że bronimy stacje przed wykupem przez „wraży” kapitał np. z Chin czy Rosji należy włożyć między bajki. Gra idzie o amerykańskiego właściciela Warner/Discovery, który zakupił grupę TVN poprzez swoją spółkę z siedzibą w Holandii, a więc w jednym z krajów UE.
Warto przypomnieć władzom ZP i PiS, że inwestycje zagraniczne w Polsce, tak jak i nasze za granicą, są chronione umowami o wzajemnej ochronie inwestycji. Taką umowę Polska zawarła z USA już w marcu 1990 r. Gwarantuje ona m.in. „niedyskryminujące” traktowanie wzajemnych inwestycji (art. 1). Co więcej, zapewnia im „status najbardziej uprzywilejowany” (art. 1) i przewiduje odszkodowania w razie przejęcia lub nacjonalizacji (art. 7). Art. 7 odnosi się właśnie do propozycji zawartej w lex anty-TVN i przewiduje pełne i niezwłoczne odszkodowanie (w przypadku bezpośredniej lub pośredniej nacjonalizacji i/lub przejęcia). Powinno ono wynosić nie mniej niż „godziwa cena rynkowa” w dniu, kiedy nacjonalizacja, względnie przejęcie, miałaby się dokonać
Oznacza to, że w razie przejścia lex anty-TVN przez cały proces legislacyjny (Sejm, Senat i prezydenta) odszkodowanie, które rząd RP musiałby zapłacić, wyniesie co najmniej 3–4 mld dol. (12–15 mld zł). Najprawdopodobniej wyłoby jednak większe ze względu na wzrost wartości Grupy TVN w ostatnich roku–dwóch.
Traktat przewiduje w razie sporów – w tym dotyczących odszkodowań – postępowanie przed Trybunałem Arbitrażowym wg zasad UNCITRAL (United Nations Commision on International Trade Law). I można oczekiwać, że zasądzona tam suma może być wyższa.
Oprócz konsekwencji finansowych Polska poniesie – podobnie jak już ponosi w związku z nieuznawaniem wyroków TSUE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – kolejne straty wizerunkowe, tym razem odnoszące się do dwu- i wielostronnych stosunków gospodarczych. Przedstawi się jako kraj niewiarygodny dla cywilizowanych relacji prawno-gospodarczych, m.in. ze względu na arbitralne interwencje rządu w relacje biznesowe firm zagranicznych i krajowych. Taka zmiana opinii wpłynie nie tylko na spadek inwestycji w Polsce, ale też na poziom wymiany handlowej z krajami UE, OECD i innymi
List grupy wpływowych senatorów amerykańskich (Demokratów i Republikanów) w sprawie lex anty-TVN wskazuje na jeszcze jedną, obok gospodarczych, możliwą konsekwencję. To wpływ na relacje Polska–USA w obronności, w tym na dostawy nowoczesnego i niezwykle potrzebnego sprzętu oraz – czego nie napisano – obecności US Army.
Reasumując, nieprzemyślana, wręcz samobójcza próba zamknięcia krytycznej wobec władzy stacji TVN24 będzie miała niezwykle istotne negatywne skutki tak gospodarcze, jak i polityczne, zagrażające bezpieczeństwu Polski i jej społeczeństwa. Słuchając wypowiedzi przedstawicieli obecnej władzy na temat forsowanej ustawy, ma się wrażenie jazdy autem kierowanym przez odurzonego dopalaczami kierowcę, który nie widzi, że już kilkanaście metrów przed nim znajduje się ściana.
Wojciech Warski
ekspert BCC ds. przedsiębiorczości i gospodarki
tel: 601 375 008 e-mail: wojciech warski@bcc.org.pl
Absolwent Politechniki Warszawskiej, doktorat w dziedzinie informatyki obronił w 1986 r. Od 1990 r. przedsiębiorca, właściciel i szef firmy informatycznej SOFTEX DATA SA. Wielokrotnie honorowany za wprowadzanie na polski rynek nowatorskich rozwiązań i technologii, m.in. tytułem Mazowieckiej Firmy Roku w dziedzinie IT. Od połowy lat 90. mocno zaangażowany w działalność w organizacjach przedsiębiorców, ekspert gospodarczy BCC, b. przewodniczący Konwentu BCC, od 2008 r. do września 2019 r. w składzie Rady Dialogu Społecznego (wcześniej: Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych). W powołanym w maju 2012 r. Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC pełnił rolę ministra ds. zagranicznej promocji przedsiębiorców.
„Jeśli nawet Kaczyński wygra głosowanie w Sejmie lub zamówi odpowiedni wyrok u Julii Przyłębskiej, i tak nie będzie w stanie zmusić Discovery do sprzedaży udziałów. Ani PKO, ani Orlen, ani podległy PiS-owi oligarcha nie kupi TVN. Nie dla psa kiełbasa. W ostateczności AT&T Warner Discovery w każdym momencie znajdzie europejski fundusz inwestycyjny do „przechowania” 51 proc. akcji do lepszych dla demokracji w Polsce czasów, bez prawa głosu, z opcją wykupu po z góry ustalonej cenie. Trzeba nie mieć elementarnej wiedzy biznesowej, by wierzyć, że polska ustawa zmusi międzynarodowego giganta do pozbycia się swojej własności. Najważniejszy koncern telekomunikacyjny w USA musi mieć dobre stosunki z amerykańską administracją. Dla AT&T Time Warner Discovery konflikt z Kaczyńskim to „polityczne złoto”. Okazja, by stanąć ramię w ramię z prezydentem USA w obronie podstawowych amerykańskich wartości i inwestycji USA za granicą, jest dla szefów takiego koncernu bezcenna. Cokolwiek im Kaczyński zaoferuje, to drobne wobec wielkiej politycznej amerykańskiej gry. Z drugiej strony CNN to taki TVN24 do potęgi w Ameryce i w dużej mierze dzięki niemu Biden objął swój urząd. Nie mam wątpliwości, że Time Warner Discovery może liczyć na pełne zaangażowanie prezydenta Stanów Zjednoczonych w obronie swoich inwestycji w Polsce. Z geopolitycznej perspektywy po rosyjskim dryfcie Erdogana i Orbana Ameryka nie może pozwolić na utratę kolejnego sojusznika w tym rejonie świata. Tym razem Kaczyński połamie sobie zęby. Nie rozumie, z jakimi siłami zadarł.”
Socjolog, przedsiębiorca, inwestor, publicysta, komentator rynku mediów i aktualnych kwestii społecznych.
Prezes domu mediowego OMD, a także jeden z założycieli SMG/KRC Poland (dziś Kantar Millward Brown), największej w Polsce agencji badań rynkowych. Otrzymał liczne nagrody i wyróżnienia rynku reklamy między innymi “Lidera 10-lecia rynku reklamy” przyznany przez miesięcznik Businessman. Juror w międzynarodowych konkursach reklamowych: Goldendrum 2005 w Portoroż, Dubai Lynx 2008 i Mixx Awards Europe 2016. Laureat 5 wyróżnień i nagrody głównej Złotego Lwa w Międzynarodowym Konkursie Reklamowym w Cannes.Jakub Bierzyński ukończył Uniwersytet Warszawski, Wydział Socjologii. Pracował jako asystent nauczając statystyki, metodologii badań społecznych, analiz komputerowych i metod badań rynkowych (1990 – 1992). Stypendysta Fullbrighta na Univesity of California Berkeley.
Publicysta ekonomiczny Rzeczpospolitej oraz polityczny: Polityka, Wprost, Onet, WP, Na Temat, Liberte. W latach 01.2015-01.2017 doradca strategiczny partii Nowoczesna.