Premier Morawiecki, kiedy skłócił już Polskę z niemal wszystkimi państwami UE oraz wspólnotą – samą w sobie, postanowił przenieść działalność i zaatakować naszego pozaunijnego partnera. Padło na bogu ducha winną Norwegię…
Premier wypowiedział się na temat działań Norwegów, wskazując, że kraj ten czerpie nadmierne zyski, wręcz „żeruje” na sytuacji „po wywołanej przez Putina wojnie”. – Oni powinni się tym błyskawicznie podzielić.
To oczywiście wypowiedź skandaliczna, niemająca nic wspólnego z dyplomacją, a w swojej głupocie, mogąca bardzo podzielić nasze dwa kraje. Nie możemy zapominać, że Norwegia to kluczowy partner UE w kwestii uniezależnienia się od rosyjskich surowców energetycznych.
To także ważny partner dla Polski, ponieważ ledwo kilka dni temu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podało, że w tym roku wydobędzie w Norwegii 3 mld m3 gazu ziemnego. Wcześniej wskazywało, że wyniesie 2,6 mld m3.
Na lata 2023-2024 PGNiG prognozuje w Norwegii wydobycie gazu na poziomie odpowiednio: 2,5 mld m3 i 2,9 mld m3, w porównaniu do odpowiednio: 2,4 mld m3 i 2,6 mld m3 prognozowanych poprzednio, a także wydobycie ropy na poziomie odpowiednio: 798 tys. ton i 928 tys. ton, wobec 791 tys. ton i 894 tys. ton w poprzedniej prognozie.
Czy zatem PGNiG też żeruje na tej wojnie?
Jak wygląda prawda? Błyskawicznie do wypowiedzi Morawieckiego odniosły się norweskie władzy. „Choć w wyniku wojny w Ukrainie wzrosły dochody z ropy naftowej, to wartość funduszu spadła od nowego roku o około 550 miliardów koron norweskich, częściowo z powodu spadków na giełdzie.” – dowiadujemy się od tamtejszego MSZ. Co więcej, znaczy to, że Norwegowie również znacznie dopłacają do rachunków i o żerowaniu nie ma tu żadnej mowy.
Premier Morawiecki wiedzie prym w moralizowaniu, pouczaniu, karceniu i wszelakim krytykanctwie innych, europejskich liderów – tym samym Polska w dalszym ciągu nie nałożyła embargo na rosyjskie towary, nie wydaliła kremlowskich dyplomatów, a wszyscy putinowscy oligarchowie mogą się nad Wisłą czuć bezpiecznie. Czekamy tylko, aż PiS zacznie oskarżać państwa europejskie o atak na wolną Ukrainę.