Polecam opinię Joanny Maćkowiak-Pandery opublikowaną na łamach portalu forum-energii.eu zawierającą najważniejsze uwagi do Komponentu Zielona energia i zmniejszenie energochłonności Krajowego Planu Odbudowy. Obecne mechanizmy zarządzania unijnymi pieniędzmi w Polsce – powstały w latach 90 ubiegłego wieku. Są przestarzałe, skostniałe, od dawna niewydolne. Tymczasem w ciągu zaledwie kilku najbliższych lat musimy uruchomić wielkie projekty kierowane bezpośrednio do biznesu, jak i znacznie więcej projektów regionalnych i lokalnych kierowanych do gospodarstw domowych. Transformacji energetycznej i gospodarczej nie da się prowadzić wyłącznie z poziomu centralnego, na tym poziomie trzeba za to tworzyć rozwiązania strategiczne i systemowe do wdrożenia lokalnie. Konieczne jest opracowanie jasnych kryteriów, standardów i kamieni milowych realizacji projektów oraz budowanie małych dedykowanych funduszy do realizacji poszczególnych zadań np. wsparcia rozwoju OZE w przemyśle, poprawy efektywności energetycznej.
Tło
Unijny Fundusz Odbudowy to całkowicie niestandardowe działanie w ramach funduszy UE. Jest to dodatkowy impuls energii dla państw członkowskich skierowany na wsparcie unijnych gospodarek w pozbieraniu się po pandemii. Musi też skutecznie służyć przeciwdziałaniu kryzysowi klimatycznemu i środowiskowemu. Plan ma też zwiększyć przewagę konkurencyjną Unii Europejskiej nad resztą świata, opierając ją na czystych technologiach, digitalizacji i oszczędnym gospodarowaniu zasobami. Inwestycje powinny być zrealizowane do 2026 r.
Fundusz Odbudowy to dodatkowe pieniądze ponad to, co dostaniemy z budżetu UE w ramach naszego członkostwa we wspólnocie. Procedura uchwalania funduszu jest zupełnie inna od dotychczasowych praktyk. Za jego przygotowanie odpowiada każde państwo członkowskie, które opracowuje Krajowy Plan Odbudowy. Plany trzeba zgłosić w kwietniu. Komisja Europejska dokona przeglądu tych planów, a ostatecznie będą one zatwierdzane przez Radę Europejską. Na realizację KPO Polska może mieć do dyspozycji 23 mld EUR dotacji i 34 mld EUR w pożyczkach. Blisko 250 mld zł do wydania w zaledwie kilka lat.
Więcej czytaj: