75 lat temu… 17 stycznia 1945 roku Niemcy rozpoczęli ewakuację obozu Auschwitz. W ciągu 4 dni w Marszach Śmierci wyprowadzili ok. 56 tysięcy więźniów, nie przeżyło co najmniej 9 tys. więźniów.
Ewakuacja Auschwitz została przygotowana przez Niemców pod koniec 1944 r. W marszu śmierci miały iść wyłącznie zdrowe osoby, jednak wśród nich znalazło się sporo chorych, dla których pozostanie w obozie oznaczało śmierć.
Pierwsze kolumny wymaszerowały 17 stycznia z podobozów Neu Dachs w Jaworznie oraz Sosnowitz. Ostatnia wyszła 21 stycznia z podobozu Blechhammer w Blachowni Śląskiej. Trasy marszów wiodły do Wodzisławia i Gliwic. Najdłuższą, która liczyła 250 km, pokonało 3,2 tys. więźniów z podobozu w Jaworznie. Szli do KL Gross Rosen na Dolnym Śląsku. Kolumny konwojowali uzbrojeni esesmani. Na trasie jednak dochodziło do masakr. W nocy z 21 na 22 stycznia na stacji kolejowej w Leszczynach koło Rybnika został zatrzymany pociąg z Gliwic z 2,5 tys. więźniów. Po południu rozkazano im opuścić wagony. Z powodu wycieńczenia część z nich nie była w stanie wykonać rozkazu. Niemcy zaczęli strzelać w otwarte drzwi wagonów. Zginęło ponad 300 osób. Ocalałych pognano na zachód.
Ludzie umierali z zimna, zmęczenia lub zostali zastrzeleni przez Niemców.
Więźniowie, którzy przetrwali marsz do Wodzisławia lub Gliwic, wywożeni byli – pomimo przenikliwego chłodu – otwartymi wagonami kolejowymi do obozów Mauthausen i Buchenwald. Wielu spośród tych, którzy przeżyli Marsze Śmierci, zginęło w obozach w głębi Rzeszy.
W kompleksie KL Auschwitz hitlerowcy pozostawili ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów. 27 stycznia 1945 r. wyzwolili ich żołnierze Armii Czerwonej.
Obchody rocznicy marszu śmierci z KL Auschwitz odbywają się w wielu gminach położonych na trasie przemarszu z Oświęcimia do Wodzisławia Śląskiego. Corocznie w styczniu w Wodzisławiu Śląskim odbywa się spotkanie, msza święta w intencji ofiar i złożenie kwiatów przez ostatnich żyjących uczestników marszu pod pomnikiem ofiar oświęcimskich. Okazjonalnie w mieście organizowane są również spotkania poświęcone tragicznym wydarzeniom.
Źródło: PAP