O Jaworznie w ostatnich tygodniach zrobiło się głośno po tym, jak Sejm głosami posłów i posłanek Prawa i Sprawiedliwości ostatecznie przyjął projekt ustawy „lex Izera”, która ułatwi odebranie Lasom Państwowym terenów w tym mieście na potrzeby budowy fabryki samochodów elektrycznych Izera. Ma ona powstać na działce u zbiegu ul. Wojska Polskiego i Obrońców Września, znajdującej się nieopodal DK79 i autostrady A4. W zakładzie pracę miałoby znaleźć pierwotnie 3 tys. osób, a w późniejszym etapie kolejnych 3,5 tys.

Prezentacja polskiego samochodu elektrycznego marki IzeraPrezentacja polskiego samochodu elektrycznego marki Izera Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Pomysł od samego początku krytykują organizacje ekologiczne. Do „lex Izera” w jednym ze swoim przemówień odniósł się też szef PO Donald Tusk. Były premier przyznał, że pod budowę zakładu ma zostać wycięte 240 ha lasów, mimo że „wokół jest dużo miejsca, gdzie można by taką fabrykę postawić”.

Prezydent Jaworzna: Fabryka Izera powstanie na pogórniczej hałdzie

Zarzuty organizacji ekologicznych i Donalda Tuska dotyczące budowy fabryki Izery w minionym tygodniu skomentował prezydent Jaworzna Paweł Silbert. W liście otwartym zapewnił, że teren przeznaczony pod budowę fabryki Izera i kooperantów jest „terenem poprzemysłowym”.

– Napiszę dobitniej – to pogórnicza hałda wypełniona jałowym kamieniem wydobytym setki metrów spod ziemi, która jest płaska tylko dlatego, że została usypana w wyrobiskach innej kopalni – kopalni piasku. Teren jest pocięty liniami kolejowymi, liniami wysokiego napięcia i ciepłociągami z leżącego po drugiej stronie ulicy kompleksu trzech węglowych elektrowni. Nie znajdziecie przyrodnika, który znajdzie na tych dwustu kilkudziesięciu hektarach nawet metra kwadratowego naturalnego siedliska – tam spoczywa osiem milionów ton pogórniczych odpadów – napisał prezydent Silbert.

Przyznał też, że teren pod fabrykę jest gruntem leśnym tylko „formalnie”. – Drzewostan jest niskiej jakości i tak go postrzegają również leśnicy. To zalesianie nie mogło się udać i w sporej części się nie udało – podkreślił.

Mieszkańcy Jaworzna: Z naszego miasta zniknie ogromna zielona przestrzeń

Z taką argumentacją nie zgadza się część mieszkańców Jaworzna. W sobotę przed południem zorganizowali oni spacer po terenach, na których ma powstać fabryka Izery.

Prezentacja polskiego samochodu elektrycznego marki IzeraFot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta

– Jak doskonale widać podczas dzisiejszego spaceru, ten obszar jest bardzo zróżnicowany, hałda pogórnicza, o której wspominał prezydent Silbert, to zaledwie ok. 50 hektarów z ponad 200, o których jest mowa w ustawie „lex Izera”. Największą część działki porasta las. Nie jest to oczywiście las na wagę Puszczy Białowieskiej, ale z mapy Jaworzna może zniknąć ogromna zielona przestrzeń. A wielu mieszkańców nie zdaje sobie z tego nawet sprawy. Brakuje jakiegokolwiek dialogu – mówił Dominik Madej, jaworznianin związany z Młodzieżowym Strajkiem Klimatycznym.

Dodał, że duże wątpliwości może też budzić sposób procedowania ustawy „lex Izera”. – Jest ona przepychana kolanem w ekspresowym tempie. To bat ukręcony na Lasy Państwowe. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach nie zgodziła się przecież na wycinkę. Specustawa jest też niebezpieczna z tego względu, że daje niebezpieczną furtkę do niszczenia cennych przyrodniczo terenów w przyszłości – przyznał.

– Cieszę się z zakładu, który da kilka tysięcy nowych miejsc pracy, choć hasło „polski samochód elektryczny” nadal brzmi trochę jak mrzonka. Ale czy naprawdę nie można było zrobić tego w innym miejscu w Jaworznie? To zielona oaza, świetna przestrzeń na spacery czy rower. Mamy wiele poprzemysłowych terenów w mieście – przyznał inny z mieszkańców, którzy wzięli udział w spacerze.

Andrzej Duda podpisał ustawę „lex Izera”. Posłanka PO: To wielkie oszustwo

Zaledwie kilka godzin później, w sobotni wieczór, prezydent Andrzej Duda podpisał specustawę „lex Izera”. Przyznał, że nigdy nie zgodziłby się na „ogólny mechanizm przekształcania terenów lasów państwowych na przemysłowe”. – Tutaj, w Stalowej Woli i Jaworznie, mamy do czynienia ze szczególnym przypadkiem. Ta ustawa stwarza dzisiaj niespotykaną szansę dokonania skoku rozwojowego. Fundamentalne znaczenie ma to, że dzięki powstałym inwestycjom ludzie będą mieli pracę – powiedział Duda.

Dodał, że tereny, na których powstaną inwestycje w obu miastach, to obszary poprzemysłowe, „mało wartościowe dla Lasów Państwowych”. Zdaniem prezydenta Dudy „lex Izera” umożliwi „przejście od przedwojennej idei Centralnego Okręgu Przemysłowego do nowoczesnej gospodarki”.

Podpisanie ustawy skrytykowała posłanka PO Gabriela Lenartowicz. „PAD podpisał tzw. lex Izera, a raczej WIELKIE OSZUSTWO obywateli Jaworzna i Stalowej Woli! Z tych 12000 hektarów wykarczowanych lasów nie wyjedzie żadne elektryczne auto, chyba że limuzyny tłustych pisowskich kotów na lukratywnych posadach w spółkach tworzonych za nasze pieniądze” – napisała na Twitterze Gabriela Lenartowicz.

W podobnym tonie wypowiedzieli się na Twitterze przedstawiciele Koalicji Klimatycznej. „Prezydent RP wydał wyrok na polskie lasy – podpisał 'lex Izera’. Jest to działanie antynarodowe i wbrew woli społeczeństwa. Andrzej Duda po raz kolejny pokazał, że całkowicie lekceważy kryzys klimatyczny oraz obecne i przyszłe pokolenia Polek i Polaków” – napisali.

Tutaj List Mieszkańców Jaworzna do Przewodniczącego Po Donalda Tuska odnoszący się do twierdzeń Prezydenta Pawła Silberta:

Stanowisko do listu otwartego Prez. Silberta

Stanowisko do listu otwartego Prez. Silberta-1 do obróbki kopia

Załącznik nr 1 Pismo do Senatu RP

 A tutaj reakcja uczestników spaceru na fb na wiadomość o podpisaniu Lex Izera przez prezydenta:

Waldi Wloch jest z Monią Wróbel 

My jako mieszkańcy Jaworzna Zrobiliśmy wszystko co było w Naszej mocy aby ocalić LAS przed wyrżnięciem czyli tereny przeznaczone pod budowę wirtualnej fabryki samochodów elektrycznych Izera.
Wykorzystaliśmy wszelkie możliwości zablokowania specustawy .
Od protestów,zebrania podpisów przeciw wycince ,wystąpienia na Senackiej Komisji do Sraw Klimatu ,informacji dla mieszkańcow-WSZYStKO co było możliwe i w zasięgu Nas szarych ludzi .Niestety Rząd i władze miasta Jaworzna kierują się tylko i wyłącznie własnym ciasnym interesem będą rżnąć się wzajemnie