W nawiązaniu do wpisu na mojej stronie dotyczącego m.in. donosu Ordo Iuris do prokuratury na studentki i studentów socjologii Uniwersytetu Śląskiego oraz interpelacji poselskiej złożonej przeze mnie w tej sprawie link tutaj: https://gabrielalenartowicz.pl/o-tym-politycy-wbrew-wszelkim-zasadom-ingeruja-dzialalnosc-uczelni/ polecam artykuł w portalu Wyborcza.pl informujący o stanowisku sądu, które zamyka tę sprawę. Treść artykułu pod skanem. Ewentualny link : https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,26676204,koniec-sprawy-fabrykowania-dowodow-na-us-sad-oddalil-zazalenie.html
)
„Sąd w Katowicach oddalił w poniedziałek zażalenie prawników Ordo Iuris na decyzję prokuratury, która badała sprawę prof. Ewy Budzyńskiej z Uniwersytetu Śląskiego.
Grupa studentów socjologii w 2019 roku poskarżyła się władzom Uniwersytetu Śląskiego na prof. Ewę Budzyńską. Informowali, że wykładowczyni w trakcie zajęć porównywała antykoncepcję do aborcji. Mówiła, że normalną rodzinę stanowią jedynie kobieta i mężczyzna. Krytykowała również badania gender, a nawet posyłanie dzieci do żłobków.
Prokuratura przesłuchiwała studentów
Postępowanie dyscyplinarne na uczelni nie zostało jeszcze zakończone, za to w zeszłym roku sprawą zainteresowała się prokuratura. Wszczęła śledztwo na wniosek jednej z mieszkanek województwa śląskiego, która twierdziła, że prof. Budzyńska stała się ofiarą nagonki, a postępowanie dyscyplinarne na uczelni wytoczono jej bez żadnych dowodów. Prokuratorzy postanowili zbadać, czy na uniwersytecie mogło dojść do fabrykowania dowodów, które skutkowało wszczęciem postępowania dyscyplinarnego.
Najpierw przesłuchano wszystkich studentów, którzy podpisali się pod skargą, a następnie postępowanie zostało umorzone. Nieoczekiwanie, po krótkim czasie, śledczy wycofali się ze swojej decyzji, a postępowanie zostało wznowione. Tym razem przesłuchano również studentów, którzy skargi nie podpisali, ale uczestniczyli w zajęciach prof. Budzyńskiej. I sprawa znowu został umorzona.”
Na Uniwersytecie Śląskim nie fabrykowano dowodów
Prawnicy z Ordo Iuris, pełnomocnicy prof. Budzyńskiej, złożyli zażalenie na decyzję prokuratury. W poniedziałek rozpatrywał je Sąd Rejonowy Katowice-Wschód. I utrzymał decyzję śledczych w mocy. W praktyce oznacza to koniec sprawy. – Decyzja sądu jest niewzruszalna – potwierdza mecenas Mariusz Fras, pełnomocnik części przesłuchiwanych studentów.
Wydawałoby się, że wzywani na prokuraturę studenci mogliby teraz odetchnąć z ulgą, ale… znów będą przesłuchiwani. W dalszym ciągu chodzi o sprawę prof. Budzyńskiej. Tym razem prokuratura sprawdza, czy prof. Wojciech Popiołek, rzecznik dyscyplinarny uczelni, badając sprawę wykładowczyni, nie przekroczył swoich uprawnień.